środa, 16 października 2013

minął rok

Witek jest z nami rok!

Jakoś nie marzyłam o rudym kocie. Za to zawsze chciałam mieć burasa.

No ale jest rudy Witek i nie zamieniłabym go na żadnego burasa. Jak to się mówi, miłość jest ślepa :P Więc nie ważny jest kolor futra, a łączące nas więzi.




Nikt się tak nie wygina, jak Witek ;) Kot guma



Wituś uwielbia przesiadywać na oknie. Gapi się i gapi. Szkoda, że nie umie mówić, miałby wiele do powiedzenia na temat osiedlowego życia ;)




Ulubiona szafa. Można popatrzeć na człowieka z góry i pospać w spokoju

14 komentarzy:

  1. faktycznie kot guma :) tak jak piszesz - nie ważny kolor futra, ważne więzi :) a widać, że Wituś jest szczęśliwy z Wami! Życzę mu kolejnych tak szczęśliwych lat :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rude jest piękne :) I wygina śmiało ciało!
    Wituś życzę Ci jeszcze wielu tak wspaniałych lat!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna rocznica :-) Ja też już nie wyobrażam sobie Twojego bloga Elu bez Witusia :-) Sto lat rudasku :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. A jakiś przysmak z okazji święta? ;)
    Ja chciałam buraska i mam buraska. Jakoś tak wyszło...

    OdpowiedzUsuń
  5. Życzę Wam wielu wspólnych lat. Piękny rudasek :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratulujemy rocznicy! Mi się zawsze marzył rudy kocur, ale serce zdobył czarny;) Miłość jest ślepa jak piszesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj to z moim Mikeszkiem może imprezować ;)) Najlepszego dla Rudaska i dla Was :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. wspanialy rudzielec! Gratuluje pierwszego roku, mam nadzieje, ze kolejne beda rownie cudowne i pelne milosci :)
    ja tez od ponad roku jestem w zwiazku milosnym z moim kotem, wiec rozumiem co to znaczy miec kota na punkcie kota :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratulacje :)! Ale ten rok szybko minął...

    OdpowiedzUsuń
  10. Ech Witusiu zdrówka życzę !!!
    Jeszcze wielu wspaniałych lat kocich ... w kochającym domku :-)))

    OdpowiedzUsuń