poniedziałek, 28 marca 2016

urokliwa Tosia

Przy świątecznym stole mój Brat zarzucił mi, że blog staje się monotematyczny, a dokładniej mówiąc "monokoci", bo tylko Witek i Witek ;) Zatem drogi Bracie!... podsyłaj zdjęcia Maćka, a zrobię z niego gwiazdę :P

Dzisiaj dla odmiany piękna Tosia, żeby nie było monotematycznie :D


Tosia lubi siedzieć na oknie, bo tam ma święty spokój i ulubioną trawkę ;)




 

sobota, 26 marca 2016

świątecznie

Plan minimum zrealizowany... Tak, żeby coś zrobić, a się nie narobić :P

Witek dzisiaj dzielnie i wiernie siedział w kuchni i obserwował


A teraz już tylko błogie lenistwo


Mogę się poczęstować?
 

Chcesz powiedzieć, że pomagałem ci, a ty nawet nie dasz spróbować???
 

czwartek, 24 marca 2016

żarty z kotecka


Robią sobie żarty z koteczka. A jak ja dla żartu sobie dziabnę rękę ludzką, to afera jak nie wiem co. Tyle na temat równouprawnienia wszystkich domowników u nas.....

 

niedziela, 20 marca 2016

niedzielne śniadanie

Wreszcie jest czas, żeby spokojnie usiąść i napić się kawy o poranku. Takie rzeczy są możliwe tylko w niedzielę. Oczywiście w towarzystwie kota ;)


piątek, 18 marca 2016

na szybko z komórki (5)

Witek już na następny dzień po złożeniu drapaka, odkrył najwyższe miejsce i postanowił się w nim zdrzemnąć. Fajnie być wysoko!


I ta szczęśliwa kocia mordka


Dwa dni po złożeniu drapaka Witek odkrył hamak. Od razu bardzo mu się spodobało leżakowanie w hamaczku i spał w nim całą noc ;)


Maciek dołączył do kotów zRELAXowanych ;)


Wreszcie mamy piątek, ciężki tydzień na szczęście się już skończył i przed nami przyjemne dwa dni ;) Witek leży na moim brzuchu i mruczy, mruczy, mruczy....




Pomaga w pisaniu postów na bloga ;)


Razem też oglądamy koraliki i planujemy jakieś robótki ;)


Mizianko musi być....



Ale żeby nie było, że tylko siedzimy przed komputerem.... W trakcie małych porządków znalazłam kilka zeszłorocznych numerów KOCICH SPRAW. Wreszcie jest chwila wolnego, żeby poczytać ;) Kocie tematy akurat nie tracą na aktualności ;)


Nie poczytasz człowieku w spokoju, bo kot zawsze wtarabani się na środek gazety....



Taka delikatna sugestia, żeby zająć się kotkiem, a nie czasopisma przeglądać....


Artykuł akuratny dla nas ;) Co zrobić, że komórka zawsze jest pod ręką!


Najwierniejszy koci towarzysz. Zawsze tam gdzie ja ;)


Najbardziej lubimy czytać artykuły o naszych blogowych znajomych. Dobrze Was jeszcze lepiej poznać ;)


A potem znowu wspólne siedzenie na kompie.


Tak sobie siedzimy i zbieramy siły na kolejny ciężki tydzień......

wtorek, 15 marca 2016

pomagier

Pomagam Pańci przy jajkach-pisankach. Pomagam, bo przecież sama tego nie ogarnie! Kumplom z Kociarni trzeba pomóc, nie ma dyskusji. Więc robimy, wystawiamy na bazarku, a kotki będą miały z tego jedzonko albo leczenie....


Roboty mam dużo. Popatrzcie ile tego wszystkiego jest..... Trzeba wybrać odpowiednią serwetkę, odpowiednio dobrać kolory! To nie jest takie proste.


 A człowieka nie można zostawić nawet na moment bez nadzoru! Ukradłem sobie jedno styropianowe jajeczko, żeby się pobawić. Wszak nie samą pracą żyje kot ;)


Nie było mnie kilka minut, a Pańcia zrobiła jajo w kwiatki. Fuj! Koty miały być!!!!


Sami widzicie, że musiałem linii produkcyjnej pilnować. Dlatego powstało jajo z rudym kotem. Bo rude są najfajniejsze! :P



Miałem nosa do tych jaj z kotami, sprzedawały się dużo lepiej niż te w kwiatki! 

 A po ciężkiej pracy znowu mogłem się pobawić styropianowym jajeczkiem. Jajko w zabawie jest takie nieobliczalne! Zabawa przednia, mówię Wam!


 

niedziela, 13 marca 2016

na drapaku fajnie jest

Witek natychmiast zaakceptował swój nowy drapak. Najpierw poprzez zabawę zachęcaliśmy go do wchodzenia na drapak. Najpierw nieśmiało się przeciągał i siedział na budce.



Zainteresował się zamontowanymi pomponami


Na najwyższe gniazdo początkowo nie wchodził, jedynie kukał czy jest tam coś ciekawego




Najlepiej na budce



Dwa dni zastanawiał się czy wejść na hamak. W końcu się odważył i pokochał to miejsce ;)


Zakup w 100% udany ;) Cieszę się ogromnie, że Witek wreszcie może sobie posiedzieć na wysokościach i pobrykać na swoim placu zabaw. Myślę, że Witek też jest bardzo zadowolony, widzę to wypisane na jego mordeczce, kiedy zadowolony śpi w hamaczku ;)

piątek, 11 marca 2016

koty są wszędzie (3)

Mam taki jeden sklep, który czasami odwiedzam. Jest tam dosłownie WSZYSTKO, w większości rzeczy niepotrzebne, ale za to za grosze ;) 

Dzisiaj skusiłam się na sztucznego storczyka. Prawdziwych kwiatów nie mam, bo pewnie bym ususzyła, a nawet jakbym nie ususzyła, to pewnie Witek by zeżarł. Więc z prawdziwych miewam te balkonowe w lecie i te cięte w wazonie. Reszta jest sztuczna ;) Ale ja nie o tym chciałam.... Dzisiaj w sklepie ze wszystkim doznałam szoku z powodu wysypu kotów! Były koty drewniane, gipsowe i ceramiczne! 


Nawet nie wiem jak ja to zrobiłam, ale wyszłam ze sklepu bez kota!!! Dowód na to, że jednak się da :P Oczywiście teraz szukam pretekstu, żeby wrócić po tego kota! Ten większy jest zwykłą ozdobą, natomiast te mniejsze się otwierają i mogą służyć jako jakaś szkatułka albo cukiernica. Bo ja właśnie doszłam do wniosku, że moja kuchenna, plastikowo-szklana cukiernica jest strasznie prymitywna, kupiona tylko na chwilę na wynajmowane mieszkanie, nie pasuje kolorystycznie do NICZEGO, jest mała, jest brzydka, jest staroświecka, jest .... No po prostu potrzebuję ładnej, nowej cukierniczki na kuchenny stół!!!! ;)

A to, że koty są wszędzie powszechnie wiadomo ;) Oto kot ze Schroniska Kudłacze.


wtorek, 8 marca 2016

drapak czyli kawałek kociego świata

Wreszcie możemy zaprezentować nasz drapak ;)

Zakupiony w Zooplusie. Drapak Oxford II

Szukałam drapaka w miarę wysokiego, ponieważ u nas w mieszkaniu Witek nie ma miejsc na wysokościach, po których mógłby brykać. Niech ma ten swój mały, koci świat w postaci wysokiego drapaka ;)

Drapak miał mieć przynajmniej jedną budkę, najlepiej trochę wyżej. Jakieś legowisko, półkę do spania i hamak. No i miał być w miarę smukły, żeby zmieścił się w kąt koło komody ;) Większość kryteriów spełnił właśnie drapak Oxford. Niestety nie miał hamaka, ale to nie problem, ponieważ można dokupić i zamontować.

Witek to wieczny pomocnik, pomaga przy każdej czynności. Jakie było nasze zdziwienie, że przy składaniu nam nie pomagał!!!!!!! Leżał sobie w kartonowym łóżeczku i czekał, aż służba zrobi swoje.....

Nie było kota na tym etapie...


Nie było kota też na tym etapie....

Bo kot był tutaj.....


I drapak w całej okazałości


Drapak ma dosyć długie słupki, więc kot może się swobodnie przeciągnąć. To akurat była pierwsza czynność, jaką na drapaku zrobił Witek ;)



Drapak posiada dwie spore budki. Kot może spać w budkach, jak i na budkach. Z boku jest półka, a na samej górze półka z poduszką, którą nazywamy gniazdem. Na razie Witek podchodzi do drapaka bardzo ostrożnie. Zachęcony zabawą wskoczył na drapak, ale po chwili znowu wrócił na swoje kartonowe łóżeczko ;)