sobota, 28 maja 2016

pracowita sobota kota

Koty to lenie! 
Ciągle to słyszę i muszę Wam powiedzieć, że tak nie do końca jest to prawdą. Tylko my koty, wykonujemy taką pracę, którą mało kto zauważa i docenia! Ja wbrew pozorom pracuję dużo i ciężko, a i tak ciągle jestem brany za lenia. Te ludzie to niewdzięczni są strasznie..... 

Dzisiaj miałem bardzo pracowity dzień, a podobno długi weekend jest i wszyscy odpoczywają...

Pomagałem w myciu okna. Kontrolowałem czy Pańcia przypadkiem smug nie zostawia.




Pasjonujące zajęcie, ale męczące


Potem musiałem pilnować, czy kwiatki rosną. Wszyscy wiedzą, że na kotach to Pańcia się trochę zna, ale do kwiatków to ręki nie ma :D


Posadziliśmy z Pańcią jeszcze jednego kwiatka. Widocznie uznała, że jeszcze mam mało roboty z pilnowaniem tych co są, więc mi dołożyła.

Podczas odkurzania musiałem pilnować poduszek na sofie, bo nigdy nie wiadomo co takie poduszki wymyślą! Trzeba je mieć na oku. Najlepiej siedzieć na nich, wtedy już nie mają nic do powiedzenia!


 A wieczorem pomagałem Pańci w jej robótkach. Sami widzicie lekko nie jest.


Pańcia mi przebąkuje, że jak będę dalej takim rozpieszczonym, niegrzecznym jedynakiem, który nie docenia tego co ma, to się zgłosi na Dom Tymczasowy dla kociego szkraba. Więc ją dziabnąłem i powiedziałem, że ja mogę ciężko pracować jak dotychczas, ale niańczyć bachora nie będę!!!!!

A najcięższa robota to bycie celebrytą Bloga! Ciągłe pozowanie do zdjęć wykańcza!

piątek, 27 maja 2016

długi weekend

W długi weekend postanowiłem się jeszcze bardziej lenić! A kto mi zabroni? :P




Nic nie robię. Taki mam plan. Leżę sobie i patrzę w okno. Czasami wychodzę na balkon.
 


Tuż przed weekendem Pańcia straciła do mnie cierpliwość i zabrali mnie do weta. Chyba przesadziłem z wiszeniem na futrynie! No i obcięli mi pazurki! Na szczęście mam jeszcze ostre ząbki, więc mam się czym bronić....


Nie powiem, trochę się na nią gniewałem....
 


Ale jak widać, wieczorem już wszystko było dobrze, mruczałem Pańci do ucha

poniedziałek, 23 maja 2016

Maciek z gościną

Maciek przyjechał w odwiedziny na kilka dni. Tosia wyprowadziła się z sypialni moich Rodziców natychmiastowo, bo ona bardzo nie lubi jak intruz się panoszy! Za to Ada jest w siódmym niebie, kolejny kot do kochania, wąchania i gonienia ;)


Buzi musi być 


Ada uwielbia leżeć w kocim łóżeczku, ku niezadowoleniu kotów! Na dwa koty są dwa łóżeczka. Wydawałoby się, że sytuacja idealna. Ale nikt nie wziął pod uwagę dzikiego lokatora w postaci psa!


Na domiar złego przyjechał taki jeden i też się w łóżeczku panoszy


Łóżeczko ma tę jedną wadę, że jest w zasięgu psa. Więc w pewnym momencie Maciek musiał się przenieść nieco wyżej, bo ile można znosić sapanie i prychanie nad głową! Ada niezmordowanie zapraszała Maćka do zabawy, a on ją koncertowo ignorował!


Nie ma to jak wygodny hamaczek, gdzie można sobie drzemać


Ciotka, dawaj, dawaj, nie przestawaj!!!!


sobota, 21 maja 2016

kocia miłość do kartonu

Zebrałam zdjęcia przedstawiające kocią miłość do wszelkiego rodzaju kartonów. Nie liczy się rozmiar, liczy się dobra zabawa ;)