czwartek, 4 sierpnia 2016

puszysty



14 komentarzy:

  1. Haha, dobre! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Witus nie martw się masz współbraci puszystych w niedoli 500 km od Krakowa. Nazywają się Pysia i Tygrysek. Pańcia wiecznie ma pomysłu jak ich odchudzić, a Twoja ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja na razie ogranicza chrupy, ale tylko troszkę ;)

      Usuń
    2. Witusiu troszeczkę schudnij, bo to będzie dla twojego zdrowia.Też miałam takiego puszystego i teraz biega za tęczowym mostem, cukrzyca go pokonała. Dlatego teraz zawsze się martwię o takie troszkę za grube kotki. Iza

      Usuń
    3. Kontrolujemy się badaniami krwi, na razie jest wszystko dobrze ;) poza tym rok temu pytałam weta czy jest za gruby, powiedział, że na razie nie. We wrześniu znowu będziemy robić kontrolne badania, zobaczymy co lekarz powie ;)

      Usuń
    4. OOOO my tez na badania krwi w sierpniu lecimy ...
      Witulek jeszcze gruby nie jest , ale moje dżnksy raczej tak.

      Usuń
    5. Ja tak mówię na niego grubas, bo jeszcze niedawno był taki chudy (wyniszczony), więc w porównaniu z tamtym stanem jest gruby :D

      Usuń
    6. Niedawno wlasnie sobie wspominałam Witka jakim był chorutkim kotkiem, ale teraz to bycuś kochaniutki ... oby tak już zostało na zawsze :-)

      Usuń
  3. No wlasnie pancia co z tymi butami??? ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wituś gruby? To chyba jakiś żart ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witusiu, jesteś piękny. U nas też dieta.

    OdpowiedzUsuń