niedziela, 22 stycznia 2023

czytanie z kotem (41)

No to przyszedł czas na te lepsze książki ;) Wybrałam te, które miały w sobie coś, co mnie trzymało przy nich, co zapadło mi w głowę i skłoniło do jakichś refleksji, które wywoływały emocje. Lecimy!!! 


W zeszłym roku odkryłam nową Autorkę i jej książki bardzo przypadły mi do gustu. Autorstwa pani Wójciak przeczytałam "Cel"oraz "Apkę". Obie pozycje są mocno wstrząsające i poruszające. To jest świat mroczny i ponury, przestępczy, który jest gdzieś obok nas. Miło było odskoczyć od cukierkowych fabuł i doświadczyć świata brudnego i chamskiego, gdzie soczyste przekleństwa wzbogacają dosadnie akcję.




Bardzo fajną pozycją był tytuł "Siedmiu mężów Evelyn Hugo". Książka bardzo interesująca, fajnie napisana, osobiście miałam wrażenie, że czytam biografię prawdziwej gwiazdy Hollywood, a nie fikcyjną fabułę. Brawa dla autorki!




Książki pana Sagera to thrillery, które trzymają w napięciu do końca. Wszystkie, które przeczytałam ("Zamknij wszystkie drzwi", "Tylko przetrwaj noc", "Wróć przed zmrokiem") były ciekawe, pełne akcji, chociaż różne i to też było fajne, że nie było jednego schematu. Trochę się bałam, trochę próbowałam rozwikłać zagadki. To był fajnie spędzony czas i coś innego od większości moich lektur ;)




"Kiedy się pojawiłeś" to książka, o której już wspominałam tutaj na blogu. Bardzo ciekawa, wywołująca wiele różnych emocji. To książka, która zapada w pamięci na dłużej.




Na pewno na kilka słów zasługuje książka "Życie Violette". To pozycja skłaniająca do refleksji, momentami smutna, ale też pełna nadziei. Bardzo miło ją wspominam.




Bardzo przypadła mi do gustu książka "Osobni", a w szczególności jej bohaterowie. To tacy zwyczajni ludzi, których cechuje normalność, mylą się i błądzą, ale ciągle szukają swojej drogi, a wniosek z tego błądzenia jest taki, że zawsze warto coś zmienić w swoim życiu. To jedna z tych książek, którą chętnie bym wymazała z pamięci i przeczytała jeszcze raz ;)




Trylogia pani Wardy to pozycja, która wciągnęła mnie jak wir wody w odpływie! Piękne bieszczadzkie krajobrazy i natura, a w tym wszystkim trudne wydarzenia oraz skomplikowane ludzkie relacje. Nic nie jest proste, oczywiste i zero-jedynkowe. Kolejne książki Autorki już na mnie wołają z półki ;)




Wreszcie poznałam twórczość osławionej Hoover i po tej pozycji wiem, że przeczytam więcej. Co to była za książka! Emocje ogromne. Czytałam w Bieszczadach, kiedy za oknem lało, więc już na zawsze z tą książką zostaną miłe skojarzenia (pomimo tej paskudnej pogody ;)). Mam ogromną nadzieję, że pozostałe pozycje Autorki są równie udane, a może i lepsze... Kilka już czeka w kolejce.




Na koniec zostawiłam tegoroczne książki świąteczne. Moja ukochana Natalia Sońska mnie nie zawiodła i pozycja "Bez ciebie nie ma świąt" poruszyła mnie i sprawiła, że nie mogłam się oderwać od książki. Wybaczam jej nawet te mniej udane książki z jakimi mierzyłam się w tym roku, ta książka przypomniała mi, za co tak lubię tę Autorkę. 




"Chcę byś była w moim życiu" to książka pachnąca lekko przypalonymi pierniczkami świątecznymi. Chociaż może była lekko przewidywalna, ale momentami mnie bawiła, momentami też wzruszała. Była bardzo przyjemna w odbiorze. Lubię takie lekkie pozycje, które pomimo tej lekkości niosą pewne emocje ze sobą.



Na koniec zostawiłam bombę, która trochę mnie sponiewierała emocjonalnie. Taka niepozorna okładka, taki niepozorny tytuł i Autorka, której jesienna książka była lekka i przyjemna. A tutaj dostajemy taką dawkę emocji w lekko przygodowym wydaniu, że się człowiek nawet nie spodziewa jaki czeka go finał. Podobała mi się bardzo ta fabuła. Niby świąteczna, ale bez banalnego świątecznego klimatu. A chodzi o książkę "Zdążyć do domu na święta".




I to koniec subiektywnego przeglądu ;) Na 85 przeczytanych książek tych całkiem dobrych było 53. Myślę, że to dobry wynik. Mam nadzieję, że obecny rok przyniesie mi same dobre tytuły!


9 komentarzy:

  1. Ooo kilka nawet mam na oku, to znaczy, że warto :D
    Szczególnie Evelyn Hugo obserwuje jakiś czas. To trzeba się uporać że stosikiem i szukać nowości :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawiła mnie pozycja "Osobni" i te bieszczadzkie historie pani Wardy, postaram się włączyć je do mojej listy czytelniczej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też może coś dla siebie wybiorę, na razie w bibliotece dopadłam serię o profesorowej Szczupaczyńskiej, bo w Legimi się nie doczekałam 🙂 pierwszy tom za mną, ale nie wiem czy kolejne nie zmęczą mnie przesytem tego "krakoskiego" stylu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to prawda, trzeba być miłośnikiem krakoskiego stylu ☺️

      Usuń
  4. Zapisałam sobie "Kiedy się pojawiłeś" :) teraz korzystam ze Storytel i widzę, że jest dostępna, dodałam do listy :)

    OdpowiedzUsuń