sobota, 25 czerwca 2016

tęsknota według Ady

Po Adzie także nie widać jakiejś szczególnej tęsknoty za moimi rodzicami ;) Śpi ze mną w łóżku, cały czas merda do mnie ogonkiem, kicha z zadowoleniem jak widzi, że biorę jej szeleczki. A jak wracam do domu cieszy się jak szalona ;)


Jest ogromną pieszczochą ;)


I strasznie śmieszna. Ciągle się wygłupia i lubi być w centrum zainteresowania.

Pies kosmita ;)


Momentami jednak wystawia moją cierpliwość na próbę ;) Ten piesek wychodzi na pole przede wszystkim żeby sobie powąchać i pogapić się. A przy okazji czasami siknie... Nie jestem skowronkiem, więc poranne wstawanie nie sprawia mi dzikiej przyjemności. A wstawanie prawie godzinę wcześniej niż normalnie jest trudne! Godzina 6:00, a piesek sobie spaceruje i wącha i gapi się na ludzi i znowu wącha i znowu gapi się na gołębie.... Generalnie wolę koty :D


Dobrze, że wzięłam kilka dni urlopu i na spokojnie mogłyśmy sobie z Adą spacerować. Bez pośpiechu i spiny. Odkryłam, że Ada średnio umie się bawić z pieskami. Podchodzi do nich raczej z dystansem, może ma jakieś niemiłe wspomnienia.... Wącha, ale bez szaleństwa i skakania. Przez ostatnie dwa tygodnie tylko na jednego pieska zareagowała większą radością i śmiesznie wokół niego podskakiwała. Widocznie wyjątkowo jej się spodobał ;) Dużych psów się boi lub na nie szczeka już z daleka. Na szczęście z kotami dogaduje się dobrze, zwłaszcza z Dyziem...


Tosia traktuje ją z lekką pogardą na jaką zasługują niższe formy inteligencji :P


A z Dyziem mają wspólną pasję..... miłość do jedzenia!



16 komentarzy:

  1. Lubię pekińczyki :-)
    Ada pasowałaby do mojego Czekoladowego Joe :-)
    Podobny kolor, podobne charaktery i podobne pyszczki :-)))
    Wczesne wstawanie mi nie przeszkadza...
    Głaski dla Ady i całej gromadki !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pekińczyki są fajne, chociaż wiele osób uważa je za wredne....a one jedynie mają mocne charakterki ;) Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Oooo matko 6:00 to wcześnie ???
    To Witus jest superkotkiem skoro pozwala pospać.
    Ja mam pobudki od 6 lat o 4 rano ....
    Ale nawet to lubię - zwłaszcza latem :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witek też robi pobudkę przed 4:00..ale ja go wtedy biorę do łóżka i namawiam na leżenie :D a u rodziców to o 6:00 już byłam w trakcie spaceru z psem ;)

      Usuń
    2. Latem to może i nawet fajne. Zimą nie wiem czy bym dała radę .....
      A Witus jest kochany ze da się namówić na leżakowanie - u mnie nie ma szans :-)

      Usuń
    3. U nas też różnie...ostatnie upały bardzo go męczą i jest nieco rozdrażniony i marudzący....czasami jednak udaje się go namówić na pół godzinki leżakowania ;)

      Usuń
  3. Widać że ona teraz też ma wakacje ;-)))
    Przecudna taka uradowana :-P

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja o 6 raczej bym nie wstała.
    Ach ta Ada.. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też wolę koty, ale młoda na pewno wybrałaby Adusię! na widok piesów chichra się i piszczy z radości, a gdyby się jeszcze chciały wygłupiać jak Ada... szaleństwo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A my ostatnio z Adą spotkałyśmy małego chłopca, może dwulatka, który nawet nie patrzył na Adę, a babcia jego powiedziała, że strasznie boi się psów, chociaż nigdy nic złego się nie stało ;)

      Usuń
    2. my z kolei nie wiemy skąd to uwielbienie dla piesów :)
      jeśli spotkacie różową karocę z dziecięciem z zapartych tchem wpatrzonym w te pocieszne ślepka Adusi, to możemy być my ;-) chociaż na razie grasujemy przy dzielnicowym wybiegu - na szczęście mamy po drugiej stronie ulicy!

      Usuń
    3. To się przywitamy, bo Ada jest raczej dzieciolubna ;)

      Usuń
  6. fajna wasza Tosia poszczescilo jej sie, a ktos ja przeciez oddal a fajna z niej psina :)

    OdpowiedzUsuń