Wybraliśmy się dzisiaj do weterynarza na skrócenie pazurków. Przeważnie robi to nasza ulubiona Pani Asystentka. I tym razem tak było. Najpierw na ciachnięcie poszedł Witek, jako drugi poszedł Dyziek. W trakcie obcinania pazurków Witka, do gabinetu weszła druga Pani Asystentka. Popatrzyła na Witka i westchnęła "ale śliczny, jak Garfield!". Zawsze w takich momentach czuję ogromną dumę, że tak chwalą mojego kota :P Ale za chwilę mina troszkę mi zrzedła....
Pani Asystentka: A ile ona waży?
Ja: No nie wiem. Tak trochę nabrał ostatnio.
Pani Asystentka: On jest zdecydowanie za gruby!
Ja: Taki puszysty i tyle.
Pani Asystentka: Taki kot powinien ważyć maksymalnie 5 kg!
Ja: Przyjdziemy pod koniec września na badania to się zważymy (schowałam kota do transporterka)
Pani Asystentka: Zważymy go od razu, nawet z paczką.
Porwała Witka do drugiego gabinetu.
Pani Asystentka: 8,5 kilograma!!! Paczka przeważnie waży od 1 kg do 1,5. On jest zdecydowanie za gruby. Proszę go odchudzić!
Ja: Dobrze, postaram się.....
Moja Mama: Ja go odchudzę, córka wyjeżdża, to się za niego wezmę.
Pani Asystentka: To pani go tak utuczyła? Przeważnie to starsze panie mają tendencję do przekarmiania....
Nie powiem, było mi wstyd.....
Wróciłam do domu i pierwsze co zrobiłam, to wrzuciłam transporter na kuchenną wagę. Na pewno trafił mi się taki najcięższy ze wszystkich dostępnych na rynku...poza tym jeszcze kocyk..... Wyszło 1,4 kg. Cholera, faktycznie ten Witek jest za gruby.....
No cóż, od jutra Witek zaczyna dietę... Już mu współczuję.
Nie wiem czy nie spodobało mu się obcinanie pazurków czy perspektywa przejścia na dietę... w każdym razie pierwszy raz od ponad roku miałam dzisiaj nasikane do butów.... ;)
ojej no ładnie ;) chyba Witula przeczuwa dietę ;)
OdpowiedzUsuńJuż narzeka na wielkość porcji ;)
UsuńNa pewno to ostrzezenie przez zastosowaniem diety. A co Witula je? Julian tylko suche i to nie rzuca się, taki typ, a dr rodzinny wet twierdzi, ze dorosły kot wg obecnych standardow powinien nie przekraczać 4,5.
OdpowiedzUsuńWitek je chrupy, ale od czasu do czasu dostaje także mokre. Nie zjada wszystkiego na raz, tylko sobie podchodzi i chrupie, ale jednak dzienna porcja jest większa niż taka zalecana. Wczoraj nam powiedziano, że maksymalnie może ważyć 5 kg
UsuńTo faktycznie trochę dużo waży ;-)
OdpowiedzUsuńMoje dwa ważą koło 6 kg - to Gucio i Mikesz.
A Karmelek z 5 - to dla mnie chudzinek ;-))
Co do standardów wagowych to trochę śmieszne. Wszystko zależy jakiej wielkości jest kot , a dopiero potem czy widać otyłość , czy wystające kości .
Witkowi niestety ostatnio przybyło brzusia ;)
UsuńTo duży kotek , ale ze dwa kilo chyba ma za dużo ;-)
UsuńKciuki za kurację i żeby się nie gniewał ;-)
No to wagowo też Garfield :)
OdpowiedzUsuńNiestety tak ;)
UsuńOj chyba nie będzie łatwo ...
OdpowiedzUsuńMoje grubasy przy próbie zmniejszania porcji straaaasznie marudzą, narzekają - wręcz krzyczą na mnie.
Nie wiem jak do tego podejść.
Powodzenia z Witusiem :-)
aj tam moj wazy 8 kg ciagle sobie dojada po sasiadkach i jakos zyje :)
OdpowiedzUsuń