niedziela, 8 marca 2020

kocia sobota

Słuchajcie! Wydarzyło się coś niespotykanego! Zostaliśmy na kilka dni sami z Pańciem! 


To jest w naszym domu wydarzenie wyjątkowe, serio! Bo jak rodzice wybywają to razem i wtedy zostajemy z dziadkami. Czasami Pańcio wyjeżdża i wtedy zostajemy z Mamcikiem. Ale żeby Matki nie było w domu przez kilka dni, to czegoś takiego u nas jeszcze nie grali!!!


A najbardziej niesamowite jest to, że wszystko jakoś funkcjonowało, to znaczy, doprecyzowując, Pańcio dał radę i nawet nas nie zagłodził. Co prawda Matka zostawiła dokładną rozpiskę co i jak, i kiedy, ale jednak ryzyko, że o nas zapomni jakieś było ;) Ale Pańcio stwierdził, że mnie się nie da zagłodzić, bo upominam się o żarcie regularnie głosem starej żylety.... Serio, nie wiem o co gościowi chodzi... ;)



Najgorsze było to, że Matka poleciała gdzieś daleko i bałem się, że nie wróci. Podobno panuje jakaś epidemia i Matka żartowała, że jak trafi do szpitala na kwarantannę, to będzie od nas odpoczywać dwa tygodnie. Szybko obliczyłem, że jak jej żarty staną się faktem, to może nam braknąć zapasów żywności! O ile Pańcio potrafi kupić w Lidlu makaron i sos pomidorowy na spaghetti, to mam wątpliwość czy potrafiłby zrobić zamówienie w Zooplusie..... 


W ostateczności moglibyśmy skosztować saszetki z Lidla. Chyba jeszcze nigdy ich nie testowaliśmy ;) Na szczęście Matka wróciła i wszystko wróciło do normy, a nam nie grozi ani śmierć głodowa, ani zjadanie fast food'ów :D Chociaż ta druga opcja mogłaby być całkiem interesująca....


Czy ktoś zgadnie, gdzie tą naszą Matkę wywiało? Słyszałem coś o końcu świata, ale nie wiem czy jej wierzyć..... Pewnie się Wam pochwali w jakimś wpisie ;) 



                                                                                          Wasz Witek

7 komentarzy:

  1. Grunt, że nie zagłodził ! Ale myślę, że jakby musiał to i zooplusa by ogarnął - mógłby być jeden plus! Zamówiony na wszelki więcej jedzenia :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze że mamcia na kwarantannę nie trafiła :D
    No i że po powrocie zastała rodzinkę w komplecie i bez szkód ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo Mamci jak najbardziej należy się taki wyjazd! Wiem że innych źródeł że ten koniec świata to Norwegia :D Dlatego zdjęcia z podróży chętnie pooglądamy. Pewnie i jakieś koty widziała ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem gdzie, ale przepiękny widok :)
    Myślę, że Pańcio dałby radę ;)

    OdpowiedzUsuń