niedziela, 8 maja 2022

czytanie z kotem (37)

Ostatnio dużo czytam, ale mało o tym tutaj piszę ;) Czytanie dobrze mi robi, ale sięgam głównie po lektury lekkie i przyjemne. Takich chwil relaksu z książką potrzebuję. Jeszcze w lutym sięgnęłam po książki Autorki, która zrobiła na mnie pozytywne wrażenie jakiś czas temu. A mam na myśli Sylwię Trojanowską. I tym razem się nie zawiodłam. Napiszę dosyć krótko o trzytomowej serii.




To historia, która przeplata wątki z teraźniejszości i przeszłości. Magdalena po wielu latach wraca w rodzinne strony do domu dziadka, z którym jest skonfliktowana. Próbuje się z nim dogadać, poznaje jego życiorys, a co za tym idzie kawał historii, tej trudnej, bo dotyczącej czasów wojny i wcale nie łatwiejszych czasów powojennych.
 



Jak to u Autorki, bohaterowie są bardzo fajnie wykreowani, obdarzeni różnorodnymi cechami, nic nie jest białe czy czarne; życie, ludzkie losy i wybory mają wiele różnych odcieni. Fabuła jest bardzo ciekawa i wciągająca. Po przeczytaniu pierwszego tomu "Sekrety i kłamstwa" od razu sięgnęłam po drugą część.




Moje całkowicie subiektywne wrażenie mówi, że drugi tom "Prawdy i tajemnice" jest jeszcze lepszy od poprzedniego, wciągający i interesujący. Niestety w trakcie czytania rozpoczęła się wojna w Ukrainie i jakoś nie mogłam czytać o okrucieństwach wojny, kiedy takie same rzeczy dzieją się tuż obok nas. To dziwne i przerażające uczucie, kiedy jednego dnia czytasz o okrucieństwach wojennych, a nazajutrz dokładnie takie obrazy widzisz niemal na żywo w telewizji. I chociaż minęło już trochę czasu od tego momentu nadal nie mogę uwierzyć w to co dzieje się za naszą wschodnią granicą. Szczerze mówiąc jest chyba jeszcze gorzej niż było pod koniec lutego. Wtedy był szok i niedowierzanie, że to wszystko się dzieje połączony z lękiem czy ta wojna pójdzie dalej. Czy będziemy pokoleniem, które na własnej skórze przekona się czym jest wojna? Dzisiaj lęk przeszedł w bezgraniczny smutek. Widząc to, co się dzieje, co Rosjanie pozostawiają po sobie jest przerażające. Nie sądziłam, że w XXI wieku może dziać się tyle zła i cierpienia, a to wszystko za sprawą niecywilizowanych ludzi.... 




Z trudem przebrnęłam przez trzeci tom "Powroty i wspomnienia". Chociaż seria jest naprawdę dobra i interesująca to trafiła na trudny czas. Dlatego robię sobie przerwę od książek o tematyce wojennej, po prostu ciężko mi się to wszystko czyta. Co innego, kiedy człowiek ma świadomość, że to bolesna przeszłość, lekcja historii i przestroga, a co innego, kiedy to wszystko się powtarza i dzieje na naszych oczach, z całą brutalnością, jaką niesie ze sobą wojna.... 

Ale żeby jednak zakończyć ten wpis chociaż trochę optymistycznie, napiszę, że Sylwia Trojanowska zdecydowanie trafia na listę moich ulubionych pisarek, a serię polecam każdemu, kto lubi wątki wojenne i historyczne w beletrystyce. Ciekawa fabuła, fajni bohaterowie oraz interesujące wydarzenia, to tak w skrócie to wszystko co znajdziecie na kartach tej serii. 

No i przepraszam, że wpis z serii "czytanie z kotem", a zdjęcia bez kotów... No ale gadzinki nie chciały pozować, więc ich nie zmuszałam. Ostatnio nasza współpraca układa się średnio, ale mam nadzieję, że znajdę w sobie motywację i ochotę na robienie zdjęć z kotami, co jest bardziej praco i czasochłonne, a także wystawia moją cierpliwość na próbę ;) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz