niedziela, 17 kwietnia 2016

przyjemny weekend

Za nami jeden z tych milszych weekendów ;) Pogoda dopisała, nie było nic ważnego do zrobienia i można się było oddać wypoczynkowi. Dobrze raz na jakiś czas zwolnić i nie przejmować się, że gdzieś trzeba zdążyć, coś musieć, coś zrobić! 

Pogoda była na tyle fajna, że wreszcie można było sobie wystawić na balkon fotel i poczytać książkę. Ostatnio czytam tylko w tramwaju, w drodze do pracy, więc taka miła odmiana bardzo mnie ucieszyła. Natomiast Witka bardzo ucieszył fotel na balkonie, pewnie był święcie przekonany, że to dla niego ;) Jak się zorientował, że na fotelu przesiaduję ja, postanowił przeprosić się ze swoją starą, wiklinową budką.



Witek bardzo namiętnie obserwował kłótnie ptaszków, przesiadujących na sąsiednim drzewie. Chyba nie zdawał sobie sprawy, jak bogate społecznie życie mają takie ptaszki. I doszedł do wniosku, że sroki to straszne łobuzy ;)





Nasza osiedlowa magnolia. Cudownie zakwitła! Jak dobrze mieć tyle zieleni przed oknem!


Witek bawił się też w podglądacza i podpatrywał sąsiada z pobliskiego domu. A sąsiad prawie taki sam jak Witek :P


A ja mogłam przez dwie godziny(!) czytać, czytać, czytać.... Aż nie przegoniła nas burza. To znaczy mnie, bo Witkowi burze nie straszne i został na balkonie. 


Lektura dosyć trudna, jak na weekendowy relaks, bo o rodzinie, w której funkcjonuje chłopiec z Zespołem Aspergera. Ale bardzo ciekawa. Jak ktoś lubi taką tematykę, to polecam "W naszym domu".


A na koniec poburzowe klimaty na niebie.

7 komentarzy:

  1. Cudowny relaks niedzielny, u nas niestety na takie sie nie zapowiada szczeniaczek nie da ani pospac, ani polezec, nieskonczone poklady energii, to fajnego macie rudego sasiada moze warto sie zaprzyjaznic? jak sie nazywa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale taki szczeniaczek to jest cudo ;) cieszcie się nim, bo szybko urośnie ;) Niestety nie wiemy jak ma na imię sąsiad, mieszka w domku, a my go podglądamy z balkonu ;)

      Usuń
  2. Takie dni tez lubimy :) A minki Witka oglądającego ptasich znajomych bezcenne - chyba na prawdę myślał że nich straszne łobuzy, bo widać to w oczkach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Był troszkę oburzony, bo sroki ukradły mniejszym ptaszkom jajko! ;)

      Usuń
  3. Wspaniały taki wypoczynek, Witek ma racje, sroki to dranie i do tego głośne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Głośne bardzo, ostatnio w nocy tak się darły, że mnie obudziły....okazało się, że nawoływały, bo pod oknami łazikowała kuna ;)

      Usuń