czwartek, 21 września 2017

Polańczyk cz.II

Pogoda za oknem sprawia, że zrobiło się smutno i ponuro. To chyba moment na kolejną porcję wspomnień z lata..... Dzisiaj druga część zdjęć z okolic Polańczyka. Serdecznie zapraszam ;)



Taka zieleń jest tylko w maju ;)


Zielono, bardzo zielono. Pogoda nam się udała, a jak wiadomo w maju nie jest to oczywiste.




Jakaś różowa kropka na horyzoncie.... Ja już tak mam, że zawsze zostaję w tyle, bo muszę wszystko po drodze sfotografować ;)



I tym razem mała agentka. W kolorze podłoża ;)


Kotów nie mogło zabraknąć. Ten nawet z nami rozmawiał...


A ten gadać nie chciał. Zero spoufalania się z obcymi....





Było pięknie...


6 komentarzy:

  1. Cudne widoki - teraz, kiedy sezon się kończy przyjemnie oglądać taką intensywną zieleń:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak ;) ale na wiosnę znowu wszystko zakwitnie!

      Usuń
  2. Piękne zdjęcia! :) Bardzo miło się ogląda i czyta. Ja również kocham fotografować przyrodę, a w szczególności koty...

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, fotografia to cudowne hobby i pozostawia pamiątki ;) Pozdrawiam

      Usuń
  3. Fajnie tak powspominać ;-)
    Bardzo piękne widoki i cudne zwierzaki :D
    Koty jak moje dwa - Gucio i Mikesz ;-)

    OdpowiedzUsuń