Zaczął się czas "niewypuszczania kota na balkon". Pańcia ciągle mówi, że za zimno.... A moje futerko to co? Przecież futerko mnie ochroni!!! Ona niczego nie rozumie!!!!
Pańcia ciągle marznie, więc wieczorami sobie siedzimy w łóżeczku i czytamy.
Niedługo coś Wam polecimy do czytania ;)
A dbając o sylwetkę Pańci, próbowałem zjeść jej ciasteczko!
Wielozadaniowość Matki: mieszanie powidła i czytanie książki
A ja pilnowałem czy słoiki zasysają wieczka
I Dużemu grzałem krzesło przed obiadem.
Dzisiaj na chwilę wyszło słońce. Ale się z Pańcią cieszyliśmy ;)
Wykorzystując chwilę słońca, byłem obiektem sesji zdjęciowej. Efekty już niedługo! ;)
Ale dzisiaj była zabawa! Już dawno się tak dobrze nie bawiłem! Na dowód tego pokażę Wam, że z chodnikiem z przedpokoju wjechałem do pokoju..... niezłe co?
Popatrzcie jakie szczerbate czupiradło! Coś strasznego!
A na koniec pokażę Wam tego ciumrajdę Dyzia.
Tutaj trochę zyskał w moich oczach, bo chciał Pańcię dziabnąć, tak samo jak ja ;) czyli nie taki fajtłapa
Wieczór spokojny, spędzam sobie w kartonie
Jak widzicie znowu byłem troszkę zarobiony, ale na szczęście już odpoczywam.
Bi3dne te koty, tyle maja pracy przy nas ludziach :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie tytulami sie dzielcie, bo zapisane w wodzie mnie zalamalo.
Zaczynam stwierdzić ze sa książki i czytadła. Panna Hawking i King to zdecydowanie tylko czytadła...
biedaki jakich mało ;) już szykujemy post z książkami!
UsuńNadzór podczas prac domowych musi być - ale z tak uroczym kierownikiem robota na pewno szła szybciej:)
OdpowiedzUsuńczasami szybciej, czasami wolniej ;)
UsuńBiedny Witek, ale się napracował... :) Teraz należy mu się chwila relaksu i dobra przekąska.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Cały tydzień......odpoczywa :D Pozdrawiam!
Usuń