Ja już nawet nie walczę z Witkiem siedzącym na stole. Wygrał! Lubi leżeć na stole i tyle ;) Mogę mu jedynie stwarzać ładne tło dla lepszego efektu na zdjęciach.
Ostatnio postanowiłam podświetlić wazon. Na kocie nie zrobiło to szczególnego wrażenia. Widocznie uważa, że jest na tyle piękny, że nie potrzebuje żadnych ozdobników....
Ale pięknemu ładne otoczenie nie zaszkodzi.
Też się poddałam, Antek siedzi gdzie chce, na ławie regularnie drzemie.
OdpowiedzUsuńkoty chyba już tak mają ;)
UsuńKoty mają nad ludźmi przewagę, potrafią niezmordowanie dążyć do celu - zwłaszcza, kiedy się im tego zabrania;)
OdpowiedzUsuńPozwolę sobie poinformować - zmieniłam adresy blogów:
http://truskawkowadzialka.pl/
http://redfuchsia.pl/
tak, to prawda, są niezmordowane w osiąganiu celów ;) dzięki za informację!!! ;)
UsuńU mnie z Igusiem tak samo... :) nawet nie ma co zabraniać mu siedzenia na akwarium. Świetny pomysł z podświetlaną donicą, to wygląda bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
"zabronione" nie istnieje w słowniku kota :D
UsuńU nas to samo, już się poddaliśmy i koty łażą gdzie chcą. A Witek przepiękny!
OdpowiedzUsuńczyli wszędzie koty rządzą :D pozdrawiam ;)
UsuńU nas ozdoby tylko na półkach a i tak lecą... Pozdrawiamy pięknego rudzika ;)
OdpowiedzUsuńJa osiągnęłam sukces połowiczny, czyli kot nie chodzi po stole w dzień... Ale po nocy widać już pognieciony obrus ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z bloga ambasadorzwierzat.pl
Śliczny jest :)
OdpowiedzUsuń