sobota, 9 marca 2019

obalamy mity o kotach cz.2 - koty to złośliwe bestie

Kto się nie spotkał ze stwierdzeniem, że koty to złośliwe stworzenia? To chyba najpopularniejsza bzdura rozpowszechniana przez ludzi, którzy kompletnie nie znają kotów...


Skąd się bierze to krzywdzące stwierdzenie? Chyba stąd, że słyszymy, jak to kot komuś nasikał do butów (niejednokrotnie miałam nasikane do butów ;)), zrobił kupę na łóżku czy podrapał coś lub kogoś. I na pewno zrobił to z czystej złośliwości, mściwości, zazdrości czy nienawiści. A wszystkie te stany emocjonalne to czysto ludzkie uczucia, których koty nie odczuwają...


Nawet najcudowniejszy, najmądrzejszy, ten nasz kot, którego kochamy najbardziej na świecie, jest zwierzęciem, po prostu jest KOTEM. Nie odczuwa skomplikowanych uczuć i emocji, tych typowo ludzkich. Ale na pewno odczuwa mniej skomplikowane emocje takie jak radość czy smutek, miłość, tęsknotę i ból. Na podstawie tych uczuć przejawiają zachowanie, które my ludzie interpretujemy i nadajemy mu sens, którym koty się nie kierują w swoim toku myślenia.


Jeżeli kot nasikał poza kuwetą, to najprawdopodobniej ma problemy zdrowotne, kuweta jest brudna i śmierdząca lub nie odpowiada mu żwirek. Jeżeli drapie nam meble, to nie dlatego, że chce zrobić nam na złość, ale dlatego że taką ma naturę, a jego potrzeby nie są odpowiednio zaspokajane. Pamiętajmy o tym, zanim ukarzemy kota za jego zachowanie, sprawdźmy dlaczego tak, a nie inaczej się zachował.



Myślę, że temat jest bardziej rozbudowany i skomplikowany i nie da się go wyczerpać w tak krótkim wpisie. Ale specjalnie nie rozbudowałam tematu, ponieważ mam kilka książek o kocim zachowaniu, które na pewno rozwiążą wiele kwestii i wątpliwości ;) Na pewno z wnioskami podzielę się z Wami tutaj. A tymczasem życzę wszystkim udanego i słonecznego weekendu!

10 komentarzy:

  1. Dokładnie jest jak mówisz, nieznajomość powoduje ze koty są oskarżane o różne wydumane rzeczy i przypisywanie im złych intencji.
    Miłego weekendu 😀

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, często spotykam się z takim stwierdzeniem i też uważam, że należy się najpierw dokształcić, a dopiero potem wygłaszać tezy.
    Ostatnio tłumaczyłam znajomej, dlaczego jej kot sika po wszystkim i była wielce zdziwiona, że kot w ogóle może chorować. Przecież to kot... "No tak, są kliniki weterynaryjne, ale ona myślała, że to tak tylko dla picu, wyciągania kasy od ludzi, albo dla własnego widzi mi się..." Nawet nie wiedziałam jak mam to skomentować w sumie.... Ostatecznie dziewczyna ogarnęła temat i coś tam przeczytała z internecie, ale nadal jestem w szoku jak ona się uchowała tyle lat z tak nikłą wiedzą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem zdziwiona, ale obawiam się, że to może nie być pojedynczy przypadek....

      Usuń
  3. Dokładnie, zgadzam się. Ciągle spotykam się z opiniami, że koty są
    "fałszywe" i że nie kochają, często też ludzie przyrównują je do psów, co strasznie mnie denerwuje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, tak! Porównywanie do psów....jak to są kompletnie inne gatunki...

      Usuń
  4. Ludzie bardzo często przypisują zwierzętom ludzkie uczucia, odruchy... Ile razy słyszałam że Andrzej jest złośliwy i niewdzięczny, bo nie daje się głaskać komu popadnie i nie wskakuje na kolana ot tak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to. Ja też usłyszałam, ze Witek jest niewdzięczny za uratowanie życia, bo ma swoje fochy :D

      Usuń
  5. Wydaje mi się, że zwierzęta jednak potrafią przejawiać zazdrość - widzę to po moich psach. A co do kotów, to dla mnie klasykiem jest tekst: " bo jak umrzesz i kot zgłodnieje to cię zje, a pies nawet nie tknie, prędzej z głodu zdechnie". Ludzie różne bzdury powtarzają, a najgorsze, że robią to z takim przekonaniem, jakby to była najświętsza prawda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko czy w ich przypadku to zazdrość, czy może chęć zabiegania o uwagę, bo dotychczas były w centrum uwagi i nagle ta uwaga jest skupiona na czymś innym i próbują ją odzyskać? Tak, uwielbiam ten tekst o zjadaniu zwłok ;)

      Usuń