Powiem Wam, że po kilku miesiącach mieszkania z tym burym szczochem zauważam jedną, dużą zaletę. W soboty wypoczywam! Zawsze byłem kotkiem zapracowanym, bo wiadomo, że Matka z wszystkim sama sobie nie poradzi. Od kiedy jest u nas ten wypłosz, wszystko robi za mnie :D Urzęduje w kuchni, gdzie bardzo intensywnie się angażuje :D
Matka opanowała do perfekcji jeden przepis i co weekend piecze chlebek bananowy. A mała jej pomaga, nie wiem czy akurat to Matce pasuje, ale co tam. Jakoś sobie radzi i jak do tej pory szczocha jeszcze nie upiekła w piekarniku :D
W piciu herbaty Matce też pomaga :D
Ale żeby nie było, że tylko śpię... I żeby nie było, że w moim własnym wpisie nie pojawię się ani raz, to Wam powiem, że wstawałem na posiłki. Ile można w końcu odpoczywać? ;) Mała szybko załapała na czym polega żebractwo i teraz terroryzujemy człowieków razem. Z tym, że Mała jeszcze ma piskliwy głos i żebractwo w jej wykonaniu brzmi jeszcze mało dostojnie. Nie to, co moje ;)
Wieczorem trochę z Małą poświrowaliśmy. Swoją drogą, ciekawe skąd ona ma tyle energii???
Ten głąbek bywa irytujący. Jak się uweźmie na mnie i mój ogon, to czasami muszę się solidnie wkurzyć i przywołać to do porządku. Myślicie, że ona się cokolwiek tym przejmuje? Strasznie bezstresowo wychowywane są te współczesne dzieci.... Niczego i nikogo się nie boją...
Ta mała jedynie trochę cyka się odkurzacza, ale wiadomo, odkurzacz jest straszny. Z tym nie będę dyskutował nawet ja ;)
A matka dzisiaj zrobiła ze mnie poduszkę, bo chciała przygotować kolorową sesję zdjęciową. Pewnie jesteście ciekawi jak wyglądam w roli poduszki.... No cóż, musicie zaczekać jeszcze chwilę, ale zdradzę Wam, że wyglądałem zajefajnie! ;)
:D Dobrze Witku, że gówniaka znosisz, u nas już mają dość, Daenerys juz zaczyna uciekac momentami, zeby moc pospac, wciska mi glowe pod pache i udaje, ze nie widzi glowy jednego czy drugiego gowniaka co to nadstawia uszy do mycia - znalezli sobie pielegniarke higienistke lenie jedne,...
OdpowiedzUsuńUdzielaj sie czesciej Witku i nie daj sie wrobic w mycie uszu, bo potem szczoch bedzie cie terroryzowal!
Buźka :D
U nas o myciu uszu nie ma mowy :D
UsuńMiło poczytać Witku, że soboty masz luźniejsze 😀 ustawiaj gówniarę żeby Ci na ogon nie weszła 😉
OdpowiedzUsuńhehe to chyba mu nie grozi :D
UsuńSocjalizacja coraz lepiej :D Oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuń