piątek, 8 maja 2020

legowisko na parapet

Człowiek nadal się łudzi, że nakupi pięknych łóżeczek, a kotki grzecznie będą w nich spały i ślicznie przy tym wyglądały... A potem przychodzi przesyłka w kartonie i ten ów karton staje się najbardziej atrakcyjnym legowiskiem w domu... Każdy, kto ma kota, doskonale wie o czym mowa ;)


Jednak wiedząc, jak ciężka sprawa jest z kotami i łóżeczkami, pomimo, że w ostatnim czasie pojawiło się u nas piękne legowisko, które jest całkowicie ignorowane przez koty, postanowiłam zakupić jeszcze jedno ;) Długo się nad tym zakupem zastanawiałam, ale w końcu zaryzykowałam.


Tym razem zakupiłam legowisko na parapet. Nie będę ukrywała, że kupiłam je głównie z myślą o Kseni, ponieważ to ona najwięcej czasu spędza na oknie. Obserwuje ptaszki, pieski i ludzi, a kiedy jej się znudzi monitoring osiedla, zasypia. Do tej pory spała na moim starym szaliku, a oprócz tego miała materacyk (do dziś nie wiem, co mną kierowało, kiedy kupowałam ten materacyk, który kształtem i kolorem nie pasował zupełnie do niczego...).


Tym razem przy zakupie, nie kierowałam się ani ceną, ani faktem, żeby zakupu dokonać przy okazji zamawiania jedzenia w zooplusie. Taki materacyk "sieciówkowy" u nas już był i się nie sprawdził. Postanowiłam zainwestować w coś, co oprócz tego, że będzie służyło kotkowi, będzie także ładne i będzie cieszyło moje oko. Wybrałam materacyk z asortymentu Felis Manufaktura. Uwielbiam takie dopieszczone rzeczy, ręcznie robione i nawet pakowane z ogromną starannością ;) Materacyk zrobiony jest z miłego w dotyku materiału, który z łatwością się czyści... no i te róże!!!


Co najważniejsze Księżniczka zaakceptowała materacyk, często na nim przesiaduje lub śpi, a ja za każdym razem, kiedy popatrzę w stronę okna, uśmiecham się, bo te róże tak bardzo są w moim stylu ;) Przedmiot, który ma służyć zwierzakowi, jest także częścią naszego mieszkania, jak dla mnie musi być ładny, ma być ozdobą, a nie czymś szpetnym ;)


W asortymencie sklepu znajdziecie również ręcznie robione na szydełku zabawki dla kotów, piękne legowiska, ale także coś dla ludzi: plecaki czy kosmetyczki, a ostatnio także maseczki. Cieszę się, że Ksenia chętnie korzysta z tego zakupu, często rano się budzę, a ona śpi na materacyku w słoneczku. 


Udane i praktyczne zakupy zawsze cieszą, bo z kotami to nigdy nie wiadomo co się przyjmie, a co nie...


Zawsze miło się pisze taką pozytywną recenzję. Natomiast w najbliższych dniach muszę zrobić aktualizację recenzji drapaka.... Teraz przeglądam różne strony z drapakami, bo czeka nas zakup, ale tym razem chcę kupić coś, co wytrzyma dłużej niż rok.... :(

11 komentarzy:

  1. U nas Mefisio kocha legowisko białe z zooplusa było przy karmię gratis kiedyś. Biały branek najbardziej mu pasuje. A tak to kocyki najbardziej się sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny i bardzo twarzowy/pyszczkowy :)))
    Zostałam zainspirowana, posiedzimy jeszcze to może jakąś mysz wydziergam dla kociambra dziadków! Kocimiętkę widziałam w Polsadzie, tylko nie wiem jak użyć do wypełnienia :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to trzymam kciuki za robótki ❤️ nie wiem, może trzeba wytarzać wypełnienie w tej kocimiętce🤔

      Usuń
    2. Myślałam że jesteś już ekspertem w kwestii wypełnień kocich zabawek😁 najłatwiej chyba nasączyć walerianą. Albo pójdę po tę kocimiętkę, z moją reką do roślin, już latem będę miała susz do wypychania 😏

      Usuń
    3. mam tę samą zdolność w hodowaniu roślinek :D

      Usuń
  3. Też kiedyś zakupiłam materacyk na parapet , taki przykręcany z misia, ale kompletnie się nie przyjął i go wydałam gdzieś ... ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kotki wzgardziły takim materacykiem 😉 takie ich prawo 😁

      Usuń
    2. To jak toto lotek , nigdy nie wiadomo czy trafimy ;-)))

      Usuń
    3. Otóż to 😁😂

      Usuń