niedziela, 25 czerwca 2017

na balkonie

Dopadło nas totalne lenistwo ;) A w dodatku mały brak weny. Pewnie każdy miewa takie kryzysy... W każdym razie zdjęcia leżą i czekają na obrobienie i jakoś brak pomysłu nam na wpisy. Ale Witek się nie obija, cały czas coś robi, a pogoda sprzyja głównie siedzeniu na balkonie ;)


23 czerwca minęły dwa lata, jak mamy osiatowany balkon! To była dobra decyzja. Wszystkim posiadaczom kotów polecam takie rozwiązanie. Zwierzak bezpiecznie może przebywać na balkonie, a i człowiek odnosi pewne korzyści. Po pierwsze gołębie nie wlatują na balkon, nie zanieczyszczają i nie robią gniazd. Po drugie można spokojnie zostawić pranie na cały dzień, ewentualna burza nie porwie nam nic z balkonu ;) Ja z naszej siatki jestem bardzo zadowolona i nie wyobrażam sobie dzisiaj, że mogłoby jej nie być!


Na naszym osiedlu zaobserwowaliśmy już kilka balkonów zabezpieczonych siatką, na których przebywają koty. Niestety w większości są balkony, gdzie widuję koty, a siatki nie ma. Aż dostaję gęsiej skórki, jak widzę kota balansującego na poręczy niezabezpieczonego balkonu.... 


Witek jest taki szczęśliwy na balkonie ;)


I można troszkę pobrykać



Co tu jeszcze porobić???


Chyba czas posmędzić o jedzenie...


Jak mnie nie było....



Na szczęście kwiatki przeżyły :D

A na koniec słodki Witek ;)


Jeżeli film się nie wyświetla, kliknij TUTAJ

4 komentarze:

  1. Też już sobie nie wyobrażam balkonu bez siatki. My mamy zabezpiezony odkąd jest Karmelek , czyli 10 lat !
    U nas kwiatki co niektore padły pomimo moich wielkich wysiłków ;-)))
    Ale będą inne ,żeby znów było miło na balkonie ;-)
    Wituś taki rozkoszny na tych zdjęciach :-D ♥
    Ps.:
    Też mamy lania ;-P

    OdpowiedzUsuń
  2. Zabezpieczony balkon to podstawa. My od razu założyliśmy siatkę oraz zabezpieczenia na okna. W ciepłe dni i tak muszą być szelki i kilku metrowa linka.

    OdpowiedzUsuń
  3. balkonowe lenistwo <3 haha znam to, u nas też uskutecznia się kocie leżenie na ławce balkonowej :D

    OdpowiedzUsuń