wtorek, 27 czerwca 2017

wieczorne polowanie na muchy

Niestety, jest ciepło, więc wszelkie robactwo wlatuje do mieszkania :/


Wieczorne polowanie na muchę... Najpierw jest gapienie się, a potem gadanie i namawianie muchy, żeby obniżyła loty ;) tutaj lekkie przysypianie....


Jeżeli film się nie wyświetla, kliknij TUTAJ

A wieczorami, oprócz odławiania much, kleimy kolejny obraz. Jest duży (30x40), więc trochę nam to zajmie, zanim pokażemy Wam efekt końcowy ;)

Tutaj jeszcze początek


Jeden wieczór to jedna taka partia, która składa się z ponad 850-ciu diamencików! Jest moc :D

Witek jak zwykle mocno zarobiony....


Nie wiemy jaki będzie efekt końcowy, ale mam nadzieję, że zadowalający. Obraz będzie prezentem i mam nadzieję, że spełni moje oczekiwania.... ;)


No i koniec pierwszego fragmentu. Ktoś ma pomysł co to może być? :D Rozwiązanie zagadki dopiero za miesiąc ;)


Tak się prezentuje cały dół.... Kupa roboty jeszcze przed nami!


Kot MUSI uczestniczyć! Co akurat jest mało wskazane, ponieważ sierść przykleja się do nasmarowanego klejem podłoża.... Ehhhh no cóż, nikt nie obiecywał, że będzie lekko....


11 komentarzy:

  1. Genialny "pomocnik " w domu ;DD ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem co to może być ... może kotek ? ;-)
    Szacun za cierpiwość w wyklejaniu ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tym razem wyjątkowo nie kot :D

      Usuń
    2. Rude? na drzewie? wiewiórka! :)
      Pozdrawiamy całą ferajnę, jak futrzaki znoszą te upały?

      Usuń
    3. Wiewiórka też nie, chociaż uwielbiam wiewiórki ;) koty mają się całkiem nieźle, piesek jedynie gorzej chodzi, jak jest taki upał, to więcej się ją nosi w torbie, bo gorąco od betonu :( dłuższe spacerki wczesnym porankiem jedynie ;) pozdrawiam!!!

      Usuń
  3. Widze ze u was tez sie lawenda pokazala.tez planuje kupic w weekend:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uwielbiam lawendę, zarówno za wygląd jak i za zapach. Ta na stole jest niestety sztuczna, ale za to na balkonie mamy prawdziwą :D

      Usuń
  4. O! Widzę filmik pierwszy raz <3
    U nas trochę bardziej żwawo to idzie, na topie są teraz czerwcowe chrabąszcze. Pełno tego syfu i koty znoszą mi do mieszkania :D
    A wyklejanie super. Na czym to robisz? Jak to działa? Chętnie bym spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dobrze, że u nas nie ma chrabąszczy!!!! Chyba bym oszalała :D Jeśli chodzi o wyklejankę, to jest to gotowa wyklejanka na takim specjalnym papierze pokrytym klejem. Nie wiem czy coś takiego można kupić na Allegro, ja kupuję na AliExpress ;)

      Usuń
  5. O tak, czym bardziej skomplikowana, wymagająca większego skupienia robota, tym kot bardziej jest potrzebny;)

    OdpowiedzUsuń