poniedziałek, 24 lipca 2017

czytanie z kotem

Nie ukrywam, że lubię czytać, chociaż nie mam wiele czasu na czytanie. Oczywiście czas by się znalazł, gdyby nie "tysiąc innych zainteresowań" :D Najwięcej czasu na czytanie mam podczas jazdy tramwajem do pracy, więc śmiało mogę powiedzieć: "jak to dobrze, że daleko od domu pracuję!"

Postanowiłam od czasu do czasu podzielić się z Wami jakąś lekturą. Niekoniecznie tą najlepszą, bo jak wiadomo, każdy ma inny gust i każdy uzna coś innego za dobre. Ale ja nigdy nie bazuję na opinii innych odnośnie książek i filmów. Trzeba zobaczyć, przeczytać i wyrobić sobie własną opinię. Jeżeli kogoś książki nie interesują, cykl "czytanie z kotem" może pomijać ;)

Dzisiaj na tapetę biorę nową książkę Pauli Hawkins "Zapisane w wodzie". Pewnie część z Was kojarzy jej debiutancką powieść "Dziewczyna z pociągu", która stała się prawdziwym hitem literackim i sprzedała się w ponad 20 milionach egzemplarzy. Na podstawie tej powieści nakręcono kasowy film pod tym samym tytułem.

Powiem od razu, że "Dziewczyna z pociągu" to jedna z tych książek, które wciągają i trzymają w napięciu do ostatniej stronicy. Bardzo mi przypadła do gustu i wcale mnie nie dziwi jej popularność. Film także, moim zdaniem, bardzo udany. To jedna z tych wiernych ekranizacji powieści. 

Po przeczytaniu "Dziewczyny z pociągu" szczerze mówiąc nie zainteresowałam się autorką i nawet nie wiedziałam, że wyszła jej druga powieść. No cóż, dobrze, że mam Męża, który trzyma rękę na pulsie ;)


Książka nie powaliła mnie aż tak, jak jej poprzedniczka. Głównym "bohaterem" jest Topielisko i kobiety, które w nim utonęły. Pewnego dnia tonie Nel, a my przez całą powieść nie wiemy, czy skoczyła do wody, czy została wepchnięta, czy był to wypadek/przypadek. Nie będę tutaj streszczała książki, bo nie taki jest mój zamiar. Kto chce się dowiedzieć, niech sięgnie i przeczyta. Każdy rozdział książki ukazuje perspektywę innej osoby, taki sam zabieg autorka zastosowała w swojej poprzedniej książce. Tyle że w tej, tych perspektyw jest ponad 10! Początkowo ciężko jest się zorientować, kto jest kim i jaką rolę pełni w głównym wątku. Ponadto zastosowana jest kilkakrotnie retrospekcja, co też gmatwa wątki, ale i wiele wyjaśnia. Książka na pewno wciąga, zwłaszcza lubiących zagadki. Jednak rozwiązanie tajemnic nie zaskoczyło mnie aż tak, jak tego oczekiwałam, a wątki nie trzymały w niebywałym napięciu ;) Podobno już trwają prace nad ekranizacją tej książki i w sumie jestem tego filmu bardzo ciekawa.

Witek nie czytał, ale czuwał i wydawał się lekko znudzony ;)


6 komentarzy:

  1. Haha, bo pancia siedziala bez ruchu zamiast jakas wedka przy okazji machac...😉
    Uwielbiam zagadki i film mi sie podobal takze czekam z niecierpliwoscia na nastepny bo czytac nie ma czasu...

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam! Chciałabym napisać ważną wiadomość. U nas pojawiły się kocięta - ich matką jest bezdomna kotka. Poszukujemy dla nich domów! Mamy 6-7 kociąt! Jeżeli zna Pani kogoś kto mógłby je zaadoptować (w okolicach KATOWIC) bardzo proszę o kontakt. Może akurat trafi się ktoś, kto chciałby przyjąć malucha.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety nie znam nikogo w tych okolicach, ale jakbym coś wiedziała to się odezwę. Mam nadzieję, że kociaki znajdą domy....

      Usuń
  3. nie czytałam ani jednej ani drugiej książki Pauli i jakoś nie mogę się przekonać. Miałam okazję obejrzeć film o dziewczynie z pociągu i był na prawdę słaby. Prawdopodobnie książka jest 100 razy lepsza, ale jakoś nie mogę się zebrać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze, to nie robić nic na siłę ;)

      Usuń