Tego łobuza spotkaliśmy u nas na osiedlu już dwa razy. Kot z rodzaju tych, co to przyjdzie się przywitać i pomiziać. Prawdopodobnie mieszka gdzieś na parterze lub domku i jest kotem wychodzącym.
Zapytacie pewnie dlaczego jest on łobuzem? Ponieważ jegomościa nakryliśmy na zaglądaniu do budki dla ptaków.
Niestety zdjęcia są jakie są, zrobione telefonem kiedy zapadał zmrok :/
Zawołany zszedł się przywitać
I jeszcze filmik, dla tych którzy wolą obraz ruchomy ;) W razie problemów kliknij TUTAJ
Ogólnie nie popieram wypuszczania kotów w takiej okolicy jak nasza. Zaraz jest ruchliwa ulica, poza tym osiedlową też jeżdżą jak wariaci.....
Ja też nie popieram wypuszczania kotów, ale ludzie chcą om dać wolność, ryzykując ich zdrowie i życie.
OdpowiedzUsuńniestety argument z wolnością do mnie nie trafia, wolność może się zakończyć pod kołami auta lub inną tragiczną śmiercią...i tyle z wolności.....
UsuńFajny kocio, oby nic złego go tam nie spotkało.
OdpowiedzUsuńU nas też mam takiego koleżkę. Mówimy na niego Szeryf bo rządzi na podwórku ;-)))