piątek, 13 lipca 2018

czytanie z kotem (8)

Dzisiaj przychodzę do Was z dosyć ciekawą pozycją książkową. Kupiłam tę książkę bardzo przypadkowo, będąc na zakupach w Carrefourze. Swoją drogą można tam znaleźć niezłe tytuły za małe pieniądze ;)

A mowa o książce Luke'a Gamble "WET. Moi wspaniali dzicy przyjaciele". 


Luke Gamble jest brytyjskim weterynarzem, autorem programów telewizyjnych i pisarzem. W 2003 roku założył fundację Worldwide Veterinary Service, która wspiera organizacje pomagające zwierzętom na całym świecie.


W książce opisane są początki pracy zawodowej Luka jako weterynarza. Po studiach zaczyna pracować w lecznicy i nagle spotyka się z przypadkami, o których czytał jedynie w podręcznikach. Zajmuje się dużymi zwierzętami, co też nie należy do najłatwiejszych zadań. Opisane są też zmagania z opiekunami zwierząt, którzy czasami są bardziej problematyczni niż ich podopieczni. Chociaż w książce mamy opisanych wiele ciekawych i śmiesznych sytuacji w sposób bardzo zabawny, to tak naprawdę niejednokrotnie autor porusza ważne i trudne sprawy. Opisana jest również droga, jaką pokonuje, aby utworzyć fundację. Możemy zobaczyć jak stworzył tę ideę i jak dążył do jej realizacji.

Więcej informacji znajdziecie na stronie lukegamble.com.

Niestety nie posiadam telewizji kablowej, ale na kanale Animal Planet jest bądź był emitowany program "Weterynarze bez granic" z udziałem Luke'a. Także na You Tube znajdziecie różne filmiki ukazujące jego pracę.


Książka jest debiutem pisarskim autora. Jest jej kontynuacja, więc jak tylko nadarzy się okazja, pewnie ją przeczytam ;)

Książkę czytało mi się dobrze i szybko. Akcja wciąga, a humorystyczne opisy czynią czytanie bardzo przyjemnym. Chociaż w wielu momentach można się wzruszyć to i tak książka, moim zdaniem, jest mocno relaksująca i w sam raz na czas urlopowo-wakacyjny ;) 


"Z ciężkim westchnieniem odsunąłem na bok wszystkie myśli o swojej garderobie i skupiłem uwagę na wybałuszonym oku Thomasa - wyglądało, jakby jeszcze się powiększyło. Nie było innego wyjścia; trzeba je będzie usunąć. Rzuciłem okiem na gruby podręcznik chirurgii, który leżał otwarty z boku. Zabieg wydawał się dość prosty, a w końcu nie miała to być moja pierwsza operacja. Raz usunąłem kotu jądra - to nie może się bardzo od tego różnić."

Z książki możemy dowiedzieć się, jak wyglądała epidemia pryszczycy, która miała miejsce w 2001 roku na Wyspach Brytyjskich. Wydarzenie to było bardzo ciężkie dla hodowców bydła, ale także dla weterynarzy, którzy zostali zaangażowani w walkę z epidemią. TUTAJ notatka na temat epidemii.

"(...) Jeszcze przed rozpoczęciem badania wiedziałem, że mamy kłopoty. Groza sytuacji uderzyła mnie jak obuchem, kiedy stwierdziłem u zwierzęcia bardzo wysoką gorączkę, a potem otworzyłem mu pysk. W środku nie było właściwie wrzodów; cały język wyglądał, jakby liniał. Dziąsła były pokryte pęcherzami niczym grzybem. (...) Usypiałem domowe zwierzęta w rozdzierających serce sytuacjach, zwierzęta, które kochano jak dzieci - ale zawsze wiedziałem, że to dla nich najlepsze wyjście, i zawsze było to tylko jedno zwierzę (...) Nie mogłem z podniesioną głową mówić im, że wszystko będzie dobrze - bo wiedziałem, że nie będzie (...) To do mnie należało teraz puszczenie w ruch całej machiny. To do mnie należała decyzja o rozpoczęciu zabijania. (...) Nie pamiętam pierwszego strzału, jaki padł tego wieczora. Pamiętam pierwszy strzał następnego ranka, bo po dwóch godzinach snu wróciłem na farmę i kontynuowaliśmy ubój (...) Całymi latami uczyłem się, jak leczyć i przedłużać życie; odbieranie go było pojęciem mi obcym."

Polecam szczerze tę pozycję. Można się pośmiać, ale także wzruszyć. Warto zobaczyć pracę weterynarzy od tej drugiej strony. No i te liczne przygody Luke'a! Był w tak egzotycznych miejscach.... ale o tym Wam już nie napiszę, bo gdyby ktoś się zdecydował przeczytać książkę, to przecież nie może o wszystkim dowiedzieć się ode mnie ;)

"Wyciągnąłem się na kanapie. Leuwen ciągle obwąchiwał mi stopy. Fascynowały go, odkąd wróciłem. Niektóre psy potrafią wywęszyć raka, guzy, schorzenie wątroby, a  mój - fakt, że mam śmierdzące stopy." 

 
Aktualnie na stronie bonito.pl książka ta jest przeceniona -59%, została jedna pozycja, więc może ktoś z Was skorzysta....  ;)

8 komentarzy:

  1. Oooo! Bardzo ciekawa pozycja! :) To ja zapiszę na listę, bo mama ma niedługo imieniny i cosik podrzucę jej do czytania. Ja na allegro albo na charytatywni allegro znajduje czesto ksiazki za grosze, a przy okazji jakas fundacja ma grosik na pomaganie.
    Witek pomaga bardzo grzecznie czytac widze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam! Ja właśnie dzisiaj podrzuciłam mamie do czytania :)

      Usuń
    2. Podobno fajne sa tez Jamesa Herriot ale nie widzialam nigdzi wszystkich czesci do nabycia, chyba 5 napisal

      Usuń
    3. No właśnie Gamble jest do niego porównywany podobno :)

      Usuń
  2. Kochana jeśli lubisz takie książki to polecam "nieczynne do odwołania" Chodorek. To o młodym absolwencie wet, któremu giną rodzice i on przejmuje ich klinikę. Fajnie pokazuje od kuchni polską weterynarię.
    A ta może być ciekawa, widziałam ją w księgarni ale jakoś nie skusiłam się, czasu nie było. Uwielbiam programy o weterynarzach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No super, dzięki za polecenie, jak natrafię to kupię :)

      Usuń
  3. Przypadkiem można trafić na fajne książki, ja zawsze przy tych koszach z książkami spędzam mnóstwo czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to prawda dużo perełek, tylko trzeba mieć czas na przegrzebanie tego 😉

      Usuń