Cały czas się coś dzieje. Zwłaszcza z takim małym brzdącem, nie można się nudzić ;)
Ksenia cały czas jest przy mnie. Tuli się, mruczy i przymila.
Co tu dużo mówić, dzisiaj to tylko lenistwo. Czytam, słucham muzyki, a na kolanach leży kicia. Wituś też jest blisko, żebyście nie myśleli, że jest zaniedbywany ;)
Koty troszkę się pogoniły, żeby nie było nudno. Ale generalnie odpoczynek i spokój.
Pewnie zastanawiacie się, co słychać u reszty zwierzyńca.... Stosunek Tosi do świąt jest wymalowany na jej pyszczku :D
Dyziu jak zawsze myśli głównie o głupotach ;)
Natomiast Ada już jest przestraszona, ponieważ pojedyncze egzemplarze idiotów szwendają się po ulicach i testują wybuchowe badziewia....
Święta, święta i na szczęście już po świętach!
Oj to jak my - od jutra odpoczynek a później już niestety po Sylwestrze odpoczynek na szybko i do pracy :(
OdpowiedzUsuńNo cóż, zawsze dobre i to 😉
UsuńŚwiętowanie z kotami ma swoje plusy no i człowiek może tak trochę polenić się jak kot :)
OdpowiedzUsuńJeden dzień można być kotem 😉
UsuńMoje koty spędziły święta same, w znanym otoczeniu. Zatem nie wiem co tam roniły ale chyba niewiele bo nie było śladów przemocy i szaleństwa. Za to kot rodziców miała wypadek, spadł z ostatniego schodka kiedy się drapał, ale na szczęście na wszystkie łapy ucierpiała jej godność jedynie:)
OdpowiedzUsuńUff to dobrze, bo jak przeczytałam słowo wypadek, to myślałam, że coś gorszego... godność jakoś się poskłada 😉
Usuń