niedziela, 3 lutego 2019

od dachowca do arystokraty


To pierwszy tego typu produkt jaki testujemy. Nie wiedziałam czego się spodziewać, nie mam też porównania, ponieważ nigdy nie kupowałam swoim kotom obroży. Jedyne, co koty sporadycznie nosiły, to ręcznie wykonane kokardki i to tylko do zdjęć ;)


Co o produkcie firmy Smart Animal możemy się dowiedzieć z ich strony (Smart Animal)



Obroża, którą dostaliśmy do testów pochodzi z linii Prestige. "W Smart Animal wierzymy, że obroża dla kota, to coś znacznie więcej niż gadżet. To wyrażenie osobowości Twojego kota, przepiękny przedmiot, który mówi światu o wyjątkowości pupila. Obroża elegancko odznacza się na miękkim i puszystym futerku. Obroża z Ketsem to produkt luksusowy".




To, że jest to produkt luksusowy daje się zauważyć zaraz na wstępie, ponieważ obroża przychodzi w pięknym, białym pudełku z logo. Białe, lakierowane pudełko z zamknięciem na magnes. Od razu w rękach czuje się tę elegancję i staranność z jaką wykonano produkt. Nie ukrywam, że zwracam na takie rzeczy uwagę, więc produkt jeszcze przed rozpoczęciem testów zyskał duży plus. A po otworzeniu pudełka widzimy piękną i jakże luksusową obrożę. Spokojnie można by pomylić ją z elegancką bransoletką ;)



Obroża to polski produkt wykonany ręcznie. Chwalę sobie polskie rękodzieło jak mało co! Wystarczy wziąć produkt do ręki i od razu wiemy, że nie mamy do czynienia z przedmiotem z masowej produkcji z kiepskiej jakości materiału. Nawet ktoś, kto się nie zna, wyczuje pod palcami dobrej jakości naturalną skórę.


Podstawowa wersja obroży to kets z oprawionym krzemieniem pasiastym w najszlachetniejszej jego odmianie nazywany "polskim diamentem" oraz kamieniem optymizmu.  Obok zauważyć można dwie cyrkonie oraz zatrzaski z logo Smart Animal, czyli ze smukłym kotem. Do tego dostajemy dodatkowy kets, czyli wymienny element dekoracyjny. Nam trafiła się kokardka. Ową kokardkę można zamontować również do szelek z kolekcji Prestige. Na stronie internetowej widzimy, że mają wiele wersji kolorystycznych, więc możemy dowolnie składać sobie zestawy. Oprócz kokardek mamy do wyboru także kołnierzyk lub bandamkę. 

źródło: smartanimal.com.pl



Co ważne dla opiekunów kotów, obroże posiadają bezpieczne zapięcie, dla dorosłych kotów o wadze powyżej 3 kg.  W sytuacji krytycznej, niebezpiecznej dla kota, zwierze będzie w stanie oswobodzić się z obroży. Niestety Ksenia musi jeszcze trochę podrosnąć, aby brylować na salonach w pięknej obroży ;)


Wraz z obrożą, dostajemy Certyfikat Autentyczności, który jest gwarancją oryginalności i najwyższej jakości produktu, a nasza obroża dostaje unikatowy numer, który możemy zarejestrować na stronie. Taka rejestracja upoważnia nas do uzyskania dożywotniej gwarancji na ten produkt, ale także otwiera dostęp do udziału w specjalnych promocjach oraz w programie "zaginiony - znaleziony".


Poniżej zamieszczam schemat programu, który pochodzi ze strony smartanimal.com.pl. Pokrótce tłumacząc, polega on na tym, że numer który dostajemy  na certyfikacie jest wypalony na wewnętrznej stronie obroży. Jeżeli zginie nam kot z ubraną obrożą, znalazca może skontaktować się z firmą Smart Animal (numer telefonu wypalony na obroży), natomiast firma kontaktuje się z opiekunem kota.

źródło: smartanimal.com.pl


Co myślimy o tym produkcie?
Na pewno nie można mu odmówić elegancji i luksusu. To taki przedmiot, który cieszy opiekuna i na pewno część kociastych. Witek nie bardzo się ucieszył, jak założyłam mu obrożę, ale wynika to z tego faktu, że nie jest on przyzwyczajony do takich ozdób. Obroża zrobiona jest z wyjątkowo miękkiej skórki, więc na pewno nie sprawia zwierzęciu dyskomfortu. Pomimo to nadal jestem przeciwniczką trzymania domowych kotów non stop w obroży w mieszkaniu. Nie widzę takiej potrzeby. Ale do zdjęć, jak najbardziej jest to fajny pomysł ;) Nie miałam okazji sprawdzić, jak działa bezpieczne zapięcie i mam nadzieję, że nigdy nie będę musiała sprawdzać. Wierzę w zapewnienia producenta.


Obroża faktycznie pasuje na każdego kota, wszedł w nią Witek - dachowiec wagi ciężkiej, Tosia - drobna arystokratka i Dyziu - wielgachny ciamajda ;)


A na dowód tego, że obróżka jest uniwersalna i może być ozdobą także dla małego pieska, przedstawiamy zdjęcie Adki w kokardce.


Bardzo dziękuję firmie Smart Animal za możliwość przetestowania tego pięknego produktu. Jeżeli ktoś cieszy się z fotografowania swoich zwierząt, myślę że taka obroża będzie dla niego fajnym uzupełnieniem futerkowych sesji. Obok kokardki, bardzo podobają mi się jeszcze ketsy typu kołnierzyk, kto wie, może skusimy się na ten dodatek ;) Zachęcam Was do głosowania w Plebiscycie Sfinksy - ZAGŁOSUJ TUTAJ

10 komentarzy:

  1. Moje nie tolerują, a i ja nie chcę ich męczyć, więc nawet zamiast obroży dla Mefiego na zmiany mam Feliway w gniazdku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witek na początku na mnie nafuczał ale szybko się przyzwyczaił. Poza tym dostał smaczki, więc był zadowolony 😁

      Usuń
  2. Futrzaki bardzo dostojnie prezentują się w tej eleganckiej obróżce 😀

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas by nie przeszło. Żadne obroże nawet feromonowe nie są tolerowane... :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna obróżka:) Niestety Kicia nie toleruje żadnych ozdób, szelki czy obroża to zło najwyższe...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, takie jej prawo 😉 u nas najgorzej Tośka znosiła, chłopakom wszystko jedno 😉

      Usuń
  5. Bardzo ładne te obroże, ciekawa jestem jak prezentowałby się Andrzej.. ;) Chociaż on pewnie nie dałby sobie założyć i jeszcze potem zrobić zdjęcie! ;)

    OdpowiedzUsuń