Niedziela. Godzina 7:00. Jesteśmy nad Zalewem. Gdyby nie pies, nigdy bym się nie wybrała na spacer o takiej porze! A szkoda, że nie mam takiego samozaparcia. Bo jednak rankiem jest pięknie i przede wszystkim spokojnie. Później są tłumy, hałaśliwe dzieci.... nie ma warunków na spokojny spacer. Muszę się zmotywować, żeby częściej rano wybierać się na spacery z aparatem ;)
Znudziło mi się wychodzenie z Adką do najbliższego parku, więc wybrałyśmy się nad Zalew. Rankiem jest tam bardzo spokojnie, tylko sporadycznie ktoś spaceruje z psem lub biega. Można spacerować słuchając ptaszków, obserwować życie kaczek i łabędzi.... Polecamy.
Adka oszalała z radości. Tyle nowych zapachów!
Strasznie szkoda tężni, która miała zostać otwarta na początku czerwca, a którą ktoś podpalił w kwietniu. Co prawda zostanie ona odbudowana, ale będzie gotowa dopiero we wrześniu.
Nie rozumiem takiej głupoty... Komu to przeszkadzało? Marnowanie pracy, pieniędzy, wysiłku...
Brudne i zmęczone łapeczki ;)
Liczyłam na to, że będzie więcej kaczek i łabędzi. Może jaja już wysiadują???
Mam nadzieję, że miło spędzacie czas. Pozdrawiamy!
Też mam problem z tym, żeby wyjść o poranku, chociaż najbardziej mi się wtedy podoba świat. Fajny spacer. Nie wiem co to jest tężnia, ale najwyraźniej komuś przeszkadzała.
OdpowiedzUsuńTężnia to taka budowla z drewna i gałęzi tarniny, gdzie krąży słona woda, działa to leczniczo i oczyszczająco. Tężnie przeważnie są w uzdrowiskach ;)
UsuńŻal bardzo tężni, widziałam jak o tym mówili w TV :-(
OdpowiedzUsuńDobrze że odbudują ...
Adka na spacerku przeszczęśliwa :D
Oj, tak, szczęśliwa, ale jak jest chłodniej, w upały trochę się męczy i nie chce chodzić ;)
Usuń