Po pierwszej "fascynacji" małym kotkiem, Witek zaczął się mocno wkurzać na malucha. Początkowo tylko ją wąchał, gonił się z nią jak szalony, raz ją gonił, raz uciekał.
Po kilku dniach chyba mu się już znudziło i zaczął się wkurzać, syczał na nią i przygniatał swoim ciężarem. Ksenia traktuje jego ogon jak zabawkę, co mocno Witka denerwuje. I konflikt gotowy.
Postanowiłam się zbytnio tym nie przejmować. Co prawda mała czasami popiskuje, ale za chwilę znowu go zaczepia, więc doszłam do wniosku, że żadna krzywda się jej nie dzieje. Jak zaczepia, to niech sobie radzi.
Koty chwilę się gonią, potem się kotłują, a potem każdy zajmuje się czymś innym. Wydaje mi się, że te relacje są całkiem dobre. Witek jak ma już całkowicie dość, ucieka na sofę lub na stół i idzie spać, a mała bawi się sama zabawkami. A ma tych zabawek wiele ;) Nasz pokój wygląda momentami jak koci plac zabaw!
Uwielbiam na nich patrzeć.
Nio baw się ze mną gluby! |
Uwielbiam ten kontrast, maluch i ten ogromny grubas :D
Myślę, że właśnie rozpoczęliśmy nową serię wpisów, bo wydaje mi się, że tych dwoje jeszcze wiele razem zdziała ;)
Czasami są chwile, kiedy się nie kotłują, będąc blisko siebie ;)
💗💗💗
OdpowiedzUsuńAz miło patrzeć na ich zdjęcia :)
😉
UsuńCudnie tak popatrzeć na Witka z małą siostrzyczką :D Czekałam właśnie na takiego posta, a patrzenie na tą dwójeczkę nigdy się nie znudzi :)
OdpowiedzUsuńTak, można się na nich napatrzeć, czasami są bardzo śmieszni, a czasami przeginają 😁
UsuńBardzo mnie wzruszają te kocie zapasiki , bo tak się kiedyś bawił Filipek z Karmelkiem :-D
UsuńDo czasu aż się pojawił Gucio i wszystko zepsuł ...;-)
Po prostu wszystko stało się inne z Guciem 😉
UsuńInne pod tym względem że Gucio już nie miał tej delikatności co te dwa pierwsze ;-)
UsuńWitek też nie zawsze delikatny, niektórzy tak mają 😁
UsuńWitek może bo starszy i musi nauczyć malucha co mu wolno , a co nie ;-)
UsuńU mnie to maluch był terrorystą ;-)))