czwartek, 8 listopada 2018

urlop z kotami

Jak dobrze robi kilka dni wolnego ;) Zwłaszcza, jak można je spędzić w doborowym towarzystwie, czyli z kotami! Zyskałam nowego pomocnika. Witek już trochę olewa prace domowe, za to Mała wszystko robiła ze mną.

W kuchni interesuje ją wszystko, zwłaszcza te rzeczy, które można polizać i skosztować.


Jeszcze nie do końca ogarnia, że powieszonego prania nie ściąga się od razu.... ;) Ale pracujemy nad tym.


Poza tym pomagała w wyklejaniu kolejnych obrazów. Mamy nowe dwa do powieszenia na przedpokoju. I nasza wystawa Rosiny będzie już kompletna ;)



Oczywiście pomagała w prowadzeniu bloga. Tak powstawał wpis z serii "czytanie z kotem". Już nie długo na blogu ;)


Sami widzicie, że ciężko pracujemy ;) Ale żeby nie było, Witek też troszkę się zaangażował w prace domowe i pomagał w składaniu stołu.



Jeśli chodzi o Ksenię i Witka, to nadal zdarza jej się polować na ogon Rudego ;) ale o ich relacjach na pewno będzie kolejny wpis ;)


Życzymy Wam udanego i ciepłego długiego weekendu!


7 komentarzy:

  1. 💗💗
    niech rosną - ksenia w górę, a witek wszerz - zima idzie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak to jest z tymi maluchami , ze ogon starszaka to najlepszejsza zabawka 😹

    OdpowiedzUsuń
  3. Z takimi pomocnikami nie zginiesz ;-)))
    No i nudy nie ma ...;-P
    Miłego !

    OdpowiedzUsuń
  4. Taki pomocnik w kuchni to zawsze sama radość :) Co prawda moje już znają całą procedurę gotowania itp ale też chętnie w niej uczestniczą. No i nasza nowa domowniczka również z chęcią przychodzi popsocić :)

    OdpowiedzUsuń