Pańcia dzisiaj się porządnie zdenerwowała.
Na mnie!
Krzyczała i mówiła, że jestem niegrzeczny. A to wszystko przez to, że ja kocham kurczaczka i chciałem jeden kawałeczek. Poczęstowałem się z JEJ talerza....w biegu z prędkością światła. Jak to Pańcia mówiła, prawie jej talerz z rąk wyrwałem.....duża przesada!! No ale fakt jest taki, że była zła i zamknęła się w pokoju przede mną!!! A ja jestem niewinny i tyle.
No sami na mnie popatrzcie....istna niewinność
A Pańcia jest jędza....bo z głodnymi (i chudymi) trzeba się dzielić!
No tak trzeba się dzielić - kotu kurczaka a sama kartofelki hi hi :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie tak sobie wyobraża ten podział Witek ;)
UsuńMarksistowski podział dóbr, Witek drugim Leninem :-)
Usuńhaha trafne porównanie ;)
UsuńWituś, a Ty nie jesteś święty - czemu się nie podzieliłeś z innymi głodującymi kotkami?
OdpowiedzUsuńWitulku nie martw się za chwile Pancia zapomni wymizia, ucałuje i będzie miała wyrzuty sumienia ze się z kotkiem nie podzieliła ... ;-)
OdpowiedzUsuńBiedny głodny kotecek porwał kurczaczka a tu taka kara niezasłużona :-) Wituś musisz wpaść do Tosi z http://wilddzikowo.blogspot.com/2014/01/tu-nocny-jastrzab.html bo ona tam podsuwa kilka pomysłów na zemstę :-)
OdpowiedzUsuńI tym sposobem Tośka demoralizuje inne koty ;-)
Usuńoooo to ja lecę się zapoznać przed moimi kotami :D
Usuńaaa kiedyś to już widziała...kupa jeszcze nie taka najgorsza :D
UsuńSkąd my to znamy... Kitek nam dosłownie WŁAZI do talerza, a Filip chyba go naśladuje i też zaczyna :/ Jak jemy pączka to Kitek miauczy z takich wyrzutem jakbyśmy go ze skóry obdzierali, a wcale głodny nie jest, po prostu chce pączka.
OdpowiedzUsuńPańcia niedobra ;)) Biedny kotecek :-P
OdpowiedzUsuń