Każdy ma swoje ulubione rzeczy. W skrajnej postaci, możemy posiadać jedną rzecz bez której nie możemy żyć. Najwyraźniej widać to po dzieciach. Który malec nie ma swojego ulubionego misia bez którego nie można zasnąć? Mój brat, jak był mały, wszędzie chodził z pluszowym, czarnym kotem.
U ludzi jest to zjawisko, rozwojowo, całkowicie normalne.
Ciekawe jak jest z tym u kotów. Bo Wituś ma swój ulubiony kocyk. Wszędzie śpi się dobrze, ale na kocyku najlepiej. Kocyk przed spaniem musi zostać "wytuptany". Czasami "wytuptana" bywa też Pańcia, przeważnie o 4 nad ranem..... ;)
ale slodko spi, rudemu zawsze do twarzy w niebieskim :)
OdpowiedzUsuńBo Wituś dobrze wie, że pięknie wyglada w niebieskiem i wszyscy mogą go podziwiać, mały czaruś ;) I widzę że też ma piega na dolnej szczęce, jak Andrzej :)
OdpowiedzUsuńTak, ma piega. A takie delikatne rude piegi ma na nosku ;)
UsuńNiebieski wspaniale pasuje do rudego:)
OdpowiedzUsuńPiekne zdjęcia :)
Cudak:)Tuptanie jest przesympatyczne. Moja kotka upatrzyła sobie z kolei czerwony koc:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam "tuptanie" .... Witusiu - tuptusiu :-)
OdpowiedzUsuńPięknie Ci w niebieskim :-))))))))))
Moja kota wogóle nie tupta... za to kotek uwielbia tuptać po pańci i do tego ciamkolic..... fajnie jest.
Pięknie mu w niebieskim :-)
OdpowiedzUsuńMoje tuptają wszędzie :-)))
Słodziak :)
OdpowiedzUsuńAleż piękny kolor dla Niego! taki niebieski... :)!
OdpowiedzUsuńJezu !!! Jaki piękny Wituś <3 <3 <3 <3 I kocyk oczywiście :):)
OdpowiedzUsuń