poniedziałek, 26 stycznia 2015

nie wchodź mi w drogę




5 komentarzy:

  1. Witusia pyszczek- jak kociaczka wciaz:-*

    OdpowiedzUsuń
  2. I po miesiącu spotkanie wrogów. Ciekawe czy były łapoczyny. I te ich oczy -jak u wojowników przed większą bitwą. Ale mimo to pyszczki i tak kochane. :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wituś jaki waleczny, a pyszczek ma takiego niewiniątka <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaka słodka minka na koniec ^.^
    Nic tylko wzdychać...

    OdpowiedzUsuń