sobota, 4 kwietnia 2015

świąteczny szał

Każdy, kto mnie zna, wie jaki mam stosunek do świąt. Jest fajnie, bo jest wolne. Byłoby fajnie, gdyby nie trzeba było się nigdzie ruszać. No ale tak dobrze to nie ma.... Bezpowrotnie minęły czasy, kiedy siedziało się w domu, w dresie, czytało książki i nie trzeba było odbywać kurtuazyjnych wizyt....

Witek dostał dzisiaj nową kuwetę. Taką awaryjną. Jak będzie cały dzień siedział sam, to żeby miał ten komfort ;) Ale chyba nie przypadła mu kolorystycznie do gustu. Trudno, innej nie było :P


A jajca dostał w takim kolorze, żeby do kuwety pasowały :D

11 komentarzy:

  1. Witek spoko - ja mam czerwoną i często w żwirku leżę kołami
    do góry. Ania na mnie krzyczy, ale za to zawsze kuwetę mam czystą,
    żebym nie "pachniała"
    Wesołych Świąt, miłego wypoczynku
    życzy Ania z Bezą

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny kkolorek :-)
    Wesołych i spokojnych świąt :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wesołych i ciepłych świąt:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ideal spędzania swiat to ten opisany przez Ciebie (w dresie). I tak teraz mam cudo! Przyjemnych swiąt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wzajemnie, przyjemnych i spokojnych świąt :)

      Usuń
  5. Mam wielki sentyment do rudych kotów, miałam kiedyś dwa właśnie w tym kolorze. Jeden z nich nazywał się Muciek :). Podobny był do Witka, tyle, że nieco jaśniejszy odcień ;) .
    Wesołych i spokojnych świąt !

    www.tatarak-w-chinach.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rude koty mają to coś w sobie ;)

      Pozdrawiam i wesołych świąt!

      Usuń
  6. Nasz Mikesz ma taką samą kuwetę ;))

    OdpowiedzUsuń