środa, 10 czerwca 2015

dwa sępy

Witek pierwszy raz od dwóch lat dostał mokre jedzenie. Dawałam Tosi i nie mogłam mu odmówić...tak na mnie patrzył.... Na razie rewolucji żołądkowych nie ma....za to wchodząc do kuchni, za każdym razem patrzą na mnie dwa sępy.....
 


3 komentarze:

  1. Jakbym słyszała moje trzy hieny. Suche wietrzeje w miskach a one za puchami biegają i kwilą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój wybrał jako pożywienie na życie suche, ale żąda raz na tydzien mokrego. Chciałam byc dobra i dawałam czesciej, ale wtedy robił fochy i połowę zostawiał i miał w pogardzie. Raz na tydzień wystarczy i stanowi nagrodę dla grzecznego kotka :))

    OdpowiedzUsuń
  3. siemka :) też jestę sępę ^^ fajowy macie ten blog, będę do Was paczeć szkoda, że tak późno go odkryłem, tyle stracić ehh no ale nic nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń