wtorek, 15 marca 2016

pomagier

Pomagam Pańci przy jajkach-pisankach. Pomagam, bo przecież sama tego nie ogarnie! Kumplom z Kociarni trzeba pomóc, nie ma dyskusji. Więc robimy, wystawiamy na bazarku, a kotki będą miały z tego jedzonko albo leczenie....


Roboty mam dużo. Popatrzcie ile tego wszystkiego jest..... Trzeba wybrać odpowiednią serwetkę, odpowiednio dobrać kolory! To nie jest takie proste.


 A człowieka nie można zostawić nawet na moment bez nadzoru! Ukradłem sobie jedno styropianowe jajeczko, żeby się pobawić. Wszak nie samą pracą żyje kot ;)


Nie było mnie kilka minut, a Pańcia zrobiła jajo w kwiatki. Fuj! Koty miały być!!!!


Sami widzicie, że musiałem linii produkcyjnej pilnować. Dlatego powstało jajo z rudym kotem. Bo rude są najfajniejsze! :P



Miałem nosa do tych jaj z kotami, sprzedawały się dużo lepiej niż te w kwiatki! 

 A po ciężkiej pracy znowu mogłem się pobawić styropianowym jajeczkiem. Jajko w zabawie jest takie nieobliczalne! Zabawa przednia, mówię Wam!


 

4 komentarze: