Sobota to dzień kota! ;) Każdy inny dzień też należy do kota, tak jakby ktoś miał jakieś wątpliwości ;) W sobotę trzeba się należycie wyspać...
Dzisiaj miałem duuużo Pańci. Mogłem się przytulać do niej do woli. A na końcu, kiedy mi się znudziło, dziabnąłem ją i poszedłem do swojej budki :P
Robienie z siebie rozkoszniaczka zawsze działa na Matkę i przestaje się na mnie gniewać
Trochę pomagałem w kuchni, żeby nie było, że taki wredny jestem... Bałagan został ogarnięty!
Kto to jest? Co to za jeden? Zajmuje moje miejsce!!!! Tak niewiele mam miejsca na wysokościach, a ten sztywniak jeszcze je zajmuje!
Dzisiaj miałem duuużo Pańci. Mogłem się przytulać do niej do woli. A na końcu, kiedy mi się znudziło, dziabnąłem ją i poszedłem do swojej budki :P
Robienie z siebie rozkoszniaczka zawsze działa na Matkę i przestaje się na mnie gniewać
Trochę pomagałem w kuchni, żeby nie było, że taki wredny jestem... Bałagan został ogarnięty!
Kto to jest? Co to za jeden? Zajmuje moje miejsce!!!! Tak niewiele mam miejsca na wysokościach, a ten sztywniak jeszcze je zajmuje!
Trzeba będzie jakoś go wykurzyć z mojego miejsca! Tylko żeby Pańcia się nie kapnęła!
Tak się traktuje biednego kotecka, nie ma dla mnie miejsca, muszę spać na laptopie!
W ostateczności zawsze można się przenieść na stół, dużo wolnego miejsca do spania i do zrobienia toalety
U nas co dzień koty mają święto ;-)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia słodkiego Witusia :D
Bo koty wiedzą jak się w życiu ustawić :D
UsuńAle Ci się dziabąg trafił. ;-)
OdpowiedzUsuńCudny jest <3
Dziabąg straszny, ale na szczęście częściej się przytula niż dziabie :D
UsuńDrugi akapit to taki w Purki stylu. Ona też tak lubi dziabnąć z nienacka ;) najpier "Miziaj", a potem *dziab!* :D
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie wymiata! :)
No właśnie cos w tym jest ... moje kotysie w weekend tez strasznie przytulaskują, az żal wyjść z domu ...
OdpowiedzUsuń