środa, 18 października 2017

czas na kolację

Witek dzisiaj zasłużył na coś dobrego. Dostał mokrą karmę na kolację, bo bardzo takie lubi. Byliśmy dzisiaj na badaniu krwi. Witek przez większość dnia był głodny, a u samego lekarza były ciężkie przypadki, więc czekaliśmy prawie dwie godziny.... W konsekwencji Witecki był bardzo zły, bo był bardzo głodnym kotkiem. Pobranie krwi wymagało założenia specjalnego kaftana dla niewspółpracującego pacjenta. Już kiedyś to przechodziliśmy, a możecie poczytać o tym TUTAJ. Krew została jednak pobrana, bo nie z takimi gagatkami radzi sobie Pan Doktor ;)


Witek oprócz chrupek dostaje mokre. O ile chrupki wcina ciągle te same, bo sprawdzone, o tyle mokrą karmę mu zmieniam. Dzisiaj testował karmę ALMO NATURE Green Label Raw. A skoro skusiliśmy się na coś nowego, to chętnie podzielimy się z Wami naszą opinią.



Karmę możecie kupić TUTAJ. Saszetka 55g kosztuje 2.90, więc cena jest dosyć przystępna. Jednak zwróćcie uwagę, że pojemność jest mniejsza od tych standardowych saszetek, do których jesteśmy przyzwyczajeni! Normalną Witek wcina na dwa razy, tą dostał na jeden posiłek. Ja Witkowi wzięłam pierś z kurczaka z filetem z kaczki.  Jest to karma uzupełniająca dla dorosłych kotów. 


 Oczywiście nie mogłam pominąć analizy składu:

pierś z kurczaka 67%, bulion z kurczaka 24%, filet z kaczki 8%, czerwony ryż cargo 1%. Jest dobrze! 

Po otwarciu saszetki mamy jasne mięsko i dosyć dużo bulionu, więc dobrze to wszystko zmieszać porządnie. Jedzenie może wydawać się dosyć wodniste, ale kotu smakowało, wylizał miskę do czysta ;)


Na próbę wzięłam tylko jedną saszetkę, ale przy następnych zakupach na pewno zamówimy więcej. Czy Witkowi smakowało???? Pytanie retoryczne ;)




Tosia dzisiaj towarzyszyła Witkowi w gabinecie i została zaszczepiona. Tak więc jej także należała się dobra kolacyjka.... 


Nynuś natomiast dostał, bo to mały pasibrzuch i lubi jeść ;)


My aktualnie odpoczywamy. Powoli ruszyliśmy z sezonem na bombki. A jutro wyniki badań, mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku. Rudy dzisiaj został zważony, w przeciągu ostatniego roku zgubił 0,5 kg. Może ktoś powiedzieć, że to niewiele, ale biorąc pod uwagę, że jest to jednak nieduży kot, to moim zdaniem mamy sukces. Poza tym dieta czasami nie polega na chudnięciu, ale zadbaniu, żeby więcej nie utyć ;) Witek wygląda na zdrowego i zachowuje się jak zdrowy kot, ale wiecie.... lepiej sprawdzić i jakby co zadziałać w odpowiednim czasie.


10 komentarzy:

  1. Gratulujemy ! Pół kilo mniej to duży sukcec :D
    Kciuki za dobre wyniki !

    OdpowiedzUsuń
  2. Na zooplusie na pewno wyjdzie taniej tylko byście musieli zamówić na 79 zł z czymś dodatkowo (chrupy albo żwirek może?) i wtedy mniej dzwigania a i za kg saszetki mniej się zapłaci :)
    Moje chrupią Portę 21 bez zbóż. Nie wiem czy któryś schudł, ale saszetki dostają różne smaki. Póki co niestety puszki z lizyną, bo musze dawać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio przerzuciłam się na Krakvet i sama odbieram, bo nie mogłam dojść do ładu z kurierami

      Usuń
  3. Śliczne maluchy. Coś się dzieje czy przechodzą badania profilaktyczne?
    Ela

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem tego samego zdania że trzeba dmuchać na zimne. Nerki potrafią do samego końca nie wykazywać objawów, a potem jest za późno na ratunek. Też ostatnio badał Ciapa, a młode czekają na swoją kolej. I przypływ gotówki, bo to nie tania impreza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, ja już przeszłam wiele z nerkami poprzednich kotów i nie na darmo się mówi, że to cichy zabójca. Więc teraz wolę działać wcześniej. Niestety przy kilku kotach koszt robi się spory, my za badanie krwi zapłaciliśmy 90 zł.

      Usuń
    2. Tak niestety było z moim Tygryskiem.Nagłe zatrzymanie moczu.I niestety nie udało się go uratować ��.A nie było żadnych objawów wskazujących że coś złego się dzieje.

      Usuń
    3. Właśnie to jest najgorsze, że nawet nie można zareagować. Bardzo przykro mi z powodu Tygryska :(

      Usuń