sobota, 16 grudnia 2017

kocia sobota

Dawno chyba nie było mojej soboty! A jak zwykle działo się u mnie. Pańcia kupiła mi pingwina. Mam już wiewiórkę, a teraz mam jeszcze pingwina. Niech mi ktoś powie, na co mi te zwierzaki????


I jeszcze takie czupiradło-dziwadło przyniosła. Podobno to jest kot..... 


Czy ta moja Kocia-Matka jest normalna? Ale i tak ją kocham, jak wróciła z zajęć, to ją porządnie poprzytulałem i nie odstępowałem ani na krok.





Bawiliśmy się dzisiaj gipsem i zrobiliśmy świeczniki w kształcie choinki.


A jutro będzie się działo, bo Pańcia idzie z rybką do Dyzia. Pewnie będzie relacja ;)

10 komentarzy:

  1. Bardzo fajna świeczka wyszła:)

    OdpowiedzUsuń
  2. O, to miałeś koteczku bardzo ciekawa Sobotę. Może kiedyś skradnę na chwile pomysł Twojej mamy i poproszę Antka o to by podzielił się z nami swoimi przemyśleniami o kociej sobocie. Zapytaj mamy czy mogę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już czekamy na Antkowe opowieści ;) ciekawe co też napisze!!!

      Usuń
  3. U nas za to ludzie biegali i sprzatali i cos mówili o świętach, ale koty spały, a co, będą się przejmować... I tak na nowo zrzuca co trzeba...

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny ten Twój rudzielec :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super świecznik, zdolna ta Twoja Pańcia! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. fajne ozdoby :) u nas takie rzeczy latają aktualnie po całym mieszkaniu :D

    OdpowiedzUsuń