Czas leci, a koty się dogadują. Sporadycznie na siebie fuczą. Maciek z Dyziem wąchają się noskami, a z Witkiem przychodzą do mnie rano do łóżka. Witek z zazdrości czasami warczy, ale generalnie jest dobrze ;) Największy dystans zachowuje Tosia, bo jednak trzeba utrzymać władzę nad gawiedzią ;)
Tak sobie chłopaki śpią aktualnie na jednym fotelu
Całkiem przyjacielsko sobie śpią :)
OdpowiedzUsuńale trwało to kilka minut, Witka zaczęło męczyć to, że ktoś nad nim wisi ;)
Usuńniestety u kotów to się zdarza, u mnie też dochodzi do łapoczynów
OdpowiedzUsuńoby bylo coraz blizej:)
OdpowiedzUsuń