piątek, 29 listopada 2013

skracamy dystans

Czas leci, a koty się dogadują. Sporadycznie na siebie fuczą. Maciek z Dyziem wąchają się noskami, a z Witkiem przychodzą do mnie rano do łóżka. Witek z zazdrości czasami warczy, ale generalnie jest dobrze ;) Największy dystans zachowuje Tosia, bo jednak trzeba utrzymać władzę nad gawiedzią ;)
 
Tak sobie chłopaki śpią aktualnie na jednym fotelu
 
 


4 komentarze:

  1. Całkiem przyjacielsko sobie śpią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale trwało to kilka minut, Witka zaczęło męczyć to, że ktoś nad nim wisi ;)

      Usuń
  2. niestety u kotów to się zdarza, u mnie też dochodzi do łapoczynów

    OdpowiedzUsuń