czwartek, 12 grudnia 2013

jak było i jak jest

Jeszcze tydzień temu było tak.
 
Maciek wywalony między ciocią i wujkiem ;)
 

Dzisiaj jest tak:

Wituś odzyskał swoje ulubione miejsce. Odżył i się wyluzował. W poniedziałek byliśmy u Pana Doktora. Witek przytył (2,9 kg!).



10 komentarzy:

  1. no cudowne wieści, że Witek nabiera ciałka :) i odzyskał swoje miejsce i znów ma swoich ludzi dla siebie (no do podziału między Dyziem a Tosią) :)
    oby tak dalej! Witula odzyskuj formę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wituś gratulacje - tak trzymaj chłopie :-)
    Tyle się namartwiłam o Ciebie kocio...troche ciałka sie przyda - Pańcia musi mieć co miziac :-)))
    Mizianki przesyłam :-) ;-) :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny Wituś, taki szczęśliwy i wyluzowany. I co najważniejsze coraz go więcej, niech ciałka przybywa nadal :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiciu, Wiciu nasz malutki
    rośnij, rośnij okrąglutki... czymamy za to łaputki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. proszę ode mnie pocałować w brzuszki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hurra!!! Jest więcej Witusia :-))))

    OdpowiedzUsuń