środa, 25 grudnia 2013

wigilia . . . z kotami

Mamy to szczęście spędzać wigilię w ścisłym gronie, bez zbędnych gości ;) Dlatego na kolacji wigilijnej nie zabrakło kotów. Mogły swobodnie rozsiąść się z nami.

Dyziu zajął honorowe miejsce za stołem i czekał na rozwój wydarzeń


Nie za bardzo wiedział, co zrobić z rybką. Witek by wiedział. . . . ale zaspał ;)


Dyziu szybko doszedł do wniosku, że prezenty są dużo ciekawsze od stołu i jego zawartości


Natomiast Witek był bardzo rozczarowany, że przespał rybkę. Nie mógł uwierzyć, że talerze są puste


Maciek i Tosia przespali całą wigilię i niespecjalnie ich ruszyło, że cokolwiek się dzieje.

3 komentarze: