środa, 25 grudnia 2013

świąteczne lenistwo

O jak miło nic nie musieć ;)
Wreszcie można się zrelaksować. Maciek postanowił pomóc mi wykończyć ozdabianie bombek. Nie było na to czasu przed świętami, więc teraz sobie kleimy i odpoczywamy.


Pomocnik troszkę senny, bo zwijanie qullingowych pasków bywa nużące ;)


Reszta bandy nawet nie próbowała udawać, że cokolwiek będzie robić. Wszyscy oddawali się błogiemu lenistwu


Dyziu wytargał piżamy Pańcia, bo przecież nie będzie spał na twardej podłodze


I tak oto panuje u nas błoga cisza i spokój. Idealne warunki do wypoczynku ;)







6 komentarzy:

  1. Oooooooooo fajnie macie !!! Ale my tez ... dokładnie tak samo ... a ja przyłaczyłam sie do kotów ....................cudne lenistwo :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak najlepiej, prawda? ;) życzymy błogiego wypoczywania ;)

      Usuń
  2. co za blogi stan...ale tak chyba wiekszosc z nas ma, w domach...z kotami... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. tak tak fajnie jest nic nie musieć i poddawać się płynącemu czasowi tak po prostu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne, świąteczne lenistwo. Raz na jakiś czas nam też można być takim kotem - spać, jeść i wypoczywać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale fajnie jest poleniuchować :)
    Miłego :)

    OdpowiedzUsuń