niedziela, 6 kwietnia 2014

Witek w odwiedzinach

Byłem dzisiaj u mojej najukochańszej Pańci. Okazało się, że miała dla mnie prezent. Dostałem michę na wodę. Możecie się śmiać, że taka duża, ale ja lubię pić wodę z dużej powierzchni ;)


Potem sobie siedzieliśmy, a ja mogłem pomruczeć i się poprzytulać

 

Piliśmy z Pańcią poranną kawkę, a ja próbowałem się poczęstować ciasteczkiem Pańci, w końcu muszę przytyć, a ona powinna schudnąć :P


Musiałem się zająć jajkami


A moje łapki cały czas mówiły jedno: DOBRZE MI

4 komentarze:

  1. Kocie łapki "ugniatające ciasteczka" to najwspanialszy komplement dla Dużej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wituś zdrowiej szybciutko, troszke masy nabierz .... gdyby to było mozliwe to od moich grubasów bym Tobie troszke oddała.
    Bardzo milusio z Pańcią spędzacie czas :-)))

    OdpowiedzUsuń