Przyszedł czas na relację z mojego pierwszego rowerowego spaceru.
Oto moja bezcenna mina pt. "ale o co chodzi?"
Potem trochę się wyluzowałem.
Na deptaku wzbudzałem sensację i zdobyłem kilku fanów ;) Na razie zwiedziłem najbliższą okolicę, ale już niedługo zapuszczę się w dalsze miasto!
Jakie cudo w koszyku!
OdpowiedzUsuńPomysł ciekawy :D tylko którego tu brac bym musiała, zeby sprawiedliwie było...
:) u nas tylko Witek odpowiednio odważny ;)
Usuńale super!, i fajnie ze z przodu to masz oko na witusia :)
OdpowiedzUsuńTak, cały czas jest na oku ;)
UsuńAle fajnie :) I Wituś całkiem spokojnie sobie siedzi :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że był bardzo grzeczny ;)
Usuń:o Gdzie takie cudo można dostać??
OdpowiedzUsuńKosz kupiłam w zooplus.pl, ale widziałam także na Allegro
UsuńTeż planuję zakup takiego koszyka :D
OdpowiedzUsuńPewnie za pierwszym razem był troszkę przestraszony, ale myślę, że mu się spodoba i polubi te wycieczki :-) Wituś cyklista :-)
OdpowiedzUsuń