Pańcia ma urlop, to się razem obijamy. Mój dzień zmienił się niewiele, ale najważniejsze, że nie siedzę sam w domu. No i jestem cały dzień fotografowany, mówię Wam, mam masę zdjęć ;)
Ale śliczn Wituś!!! Najlepszą minkę ma na 3ciej fotce. Ja też miałam dziś wolne i siedziałam z futrzakami w domu, a wszystkie skupiły się przy mnie - cztery sztuki zwierza na moich kolanach i brzuchu ;-) A co się dzieje z Dyziem Elu? Choruje?
takiemu to dobrze :)
OdpowiedzUsuńI tak wygląda szczęśliwy kot w towarzystwie swojego człowieka :) urlop to dobra rzecz - i dla nas i i dla kotów :)
OdpowiedzUsuńPiękności :)
OdpowiedzUsuńAle śliczn Wituś!!! Najlepszą minkę ma na 3ciej fotce.
OdpowiedzUsuńJa też miałam dziś wolne i siedziałam z futrzakami w domu, a wszystkie skupiły się przy mnie - cztery sztuki zwierza na moich kolanach i brzuchu ;-)
A co się dzieje z Dyziem Elu? Choruje?
Dyziowi troszkę ciekło z oczka, więc pojechaliśmy do pana doktora. Ale wet orzekł, ze nic się nie dzieje ;)
UsuńWidać, żę uż jest zmęczony tym aparatowym zamieszaniem wokół siebie taaaak głośno ziewa. :D
OdpowiedzUsuńOn jest przepiękny!
Jaki on jest śliczny! <3 ;)
OdpowiedzUsuń