środa, 4 czerwca 2014

Wituś i gąsienica

Zakup gąsienicy to był strzał w dziesiątkę. Witek ją uwielbia, a ja widząc ile ma z niej radości jakoś przeboleję to śmiecenie ;)

Przez kilka dni mieszkamy z Witkiem z resztą kotów. Witek nie jest z tego powodu zbyt szczęśliwy, zwłaszcza, że jest Maciek, a z nim najgorzej się dogaduje. Za to ja jestem w siódmym niebie. Sama nie przypuszczałam, że tak brakowało mi futrzaków ;)


5 komentarzy:

  1. Biedny Witulek , ale za to jaką ma gąsiennicę ?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już niedługo będzie bardziej zadowolony ;) pozdrawiam

      Usuń
  2. Wygląda słodko :-))
    Wygłaskaj wszystkie futrzaki od nas :-D

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurcze już tyle czasu odkładam na zakup gąsienicy, zawsze coś wypadnie. Czuję, że Ziomek też by ja pokochał!

    OdpowiedzUsuń