czwartek, 26 listopada 2015

a na oknie bez zmian

Dawno nie było na blogu Witka. Zafascynowana Adą, troszkę zaniedbałam kotecki. Więc dzisiaj pokażę Wam, że u Witka bez zmian...siedzi na oknie i obserwuje sikorki ;) Na balkon wychodzi na minutę i zaraz wraca....jednak za zimno na siedzenie na polu....



2 komentarze:

  1. przez moją nieobecność umknęło mi, że Twoja mama ma psa :) ale fajnie! i to takiego, jak jej się podobają najbardziej :)
    moje koty też wolą wypatrywać oczy na parapecie za ptaszkami, niż hulać po dworze ;)

    OdpowiedzUsuń