Wreszcie jest słoneczko, trochę cieplej i milej, więc można więcej czasu spędzić na balkonie. W ostatnich dniach Witek wpadał na balkon tylko na moment, zobaczyć czy coś się zmieniło i zaraz wracał do domu. Dzisiejsze słońce zachęcało do siedzenia na balkonie ;)
Niestety wyraźnie ubyło już dnia, więc zaraz pewnie Witek przeniesie się do kuchni, będzie asystował przy robieniu ciasta ;)
Nasze też wczoraj korzystały ze słoneczka. Po południu zaczęło padać i już tak trzyma do dziś :/
OdpowiedzUsuńU nas też już dzisiaj leje :/ więc siedzimy w domu i kotek baaardzo się nudzi!
UsuńU nas też balkon tylko na chwilę, Andrzej ucieka przed zimnem ;)
OdpowiedzUsuńWitek wbiega do domu jak torpeda z zimnego balkonu ;)
UsuńPrzyzwyczaliły się koteczki nasze blogowe do balkonu przez całe lato ... teraz smutno, mokro, zimno i szaro.
OdpowiedzUsuńU nas też ...
Co prawda rytuał miaukolenia po sniadaniu pod balkonem pozostał i na 5 minut koteczka trzeba wypuścić.
Na szczęście szybko wraca :-)
No właśnie, przyzwyczajenie silne, a tu trzeba się przestawić na inną porę roku ;)
Usuń