Witkowi teoretycznie nie wolno leżeć na stole. Teoretycznie, ponieważ w praktyce leży kiedy chce i już nawet z nim nie walczę. Początkowo chciałam, żeby stół był miejscem wolnym od kota i kłaków, ale Witek wyjątkowo lubi spać na stole i jest wtedy taki szczęśliwy!
Jak mu odmówić, kiedy taki szczęśliwy!
Kiedy podniesionym głosem mówi się do niego: "Witek, złaź ze stołu", on sobie z tego nic nie robi, tylko się kłóci! I to ostro dyskutuje.
Najlepsze jest to, że teraz jak Witek idzie w kierunku stołu, to już ostro gada, w dosyć charakterystyczny sposób, jakby informował, że będzie robił coś niedozwolonego, ale nic z tego sobie nie robi
Musiałam pogodzić się z tym, że stół należy głównie do Witka. Leży na nim "codzienny" obrus, a jak ma ktoś przyjść, zmieniam na "świąteczny". W ten sposób jakoś doszliśmy do kompromisu ;)
Nie muszę chyba dodawać, że Witek uwielbia, jak coś robię na stole. Wtedy jest pierwszy do jakiejkolwiek pracy.
Przygotowaliśmy z Witkiem serduszka, które trafiły na bazarek na rzecz kociaków
Wituś jest stworzony do leżenia na stole ;-)))
OdpowiedzUsuńPieknie się prezentuje w tej scenerii. A
U nas tylko Karmel się na stół nie kładzie , ale włazi też często. Piękne rzeczy robisz i w zacnym celu :-)
W sumie racja, jest jakby ozdobą stołu :) Pozdrawiam
UsuńMi to nigdy nawet do glowy nie przyszlo zeby zakazywac wlazenia na stol, wiadomo ze jak chce to wejdzie;) witus ma przeslodki pyszczek!
OdpowiedzUsuńNo a mnie nasunął się taki pomysł i szybko zweryfikowałam :D
Usuńhihi bo jak kotu nie wolno to tym bardziej kusi :) Witula kochany <3 jakie piękne serduszka pomógł Pańci stworzyć :)
OdpowiedzUsuńTak, wszystko musi być po kociej myśli, nie wolno - znaczy bardziej atrakcyjne ;)
UsuńHaha, chciałabym usłyszeć Witka informującego o tym że idzie na stół ;) Pewnie wygląda to komicznie :D
OdpowiedzUsuńA tak na prawdę to stół jest Witka, tak jak wszystko w domu bo przecież wszystko należy do kota, nie? ;)
Piękne serduszka!!!!
Tak, to brzmi komicznie, może uda się kiedyś uchwycić :D Pozdrawiam
UsuńJak to mówią że koty rządzą dokładnie jak Witek! :D Wituś przesłodki! <3
OdpowiedzUsuńRządzą jak chcą ;)
UsuńI tak ma być ;)
UsuńTakiemu pięknemu kotku nie wolno odmawiać :)
OdpowiedzUsuńale jak to nie wolno? Nie ma czegoś takiego jak "kotu nie wolno" :P
OdpowiedzUsuńU nas taka sama sytuacja, teoretycznie Lili nie może wchodzić na stół i staram się ją zganiać. Ale to jej ulubione miejsce do spania i czasem mi szkoda ją "zrzucać"
OdpowiedzUsuńzakazy są po to, żeby je łamać :)
OdpowiedzUsuń