Prowadząc bloga już tyle lat, zawsze bałam się, że kiedyś nastąpi taki dzień, że zabraknie mi tematów. No przecież ile można tylko o kotach..... Prawda? ;)
No jak się okazuje można i można.....Latami.
Czy ktoś jeszcze ogląda w telewizji programy przyrodnicze? Bo my z Ksenią bardzo lubimy ;) Poza tym w telewizji nic innego się raczej nie nadaje do oglądania. W niedzielę oglądałyśmy program o delfinach.
Ksenia dostarcza tyle tematów na bloga! Mogłabym publikować posty codziennie, tyle mam materiału foto :D Ale spokojnie, nie zamierzam męczyć Was każdego dnia. Chociaż każdy przychodzi tutaj dobrowolnie.... ;)
Ksenia już mocno urosła, a tyle zdjęć tego małego robaczka jeszcze jest nieopublikowanych! Ale na pewno z przyjemnością wrócę do tych chwil, kiedy była taka mapciutka....
Nie zapominam o Witusiu. To nadal mój najukochańszy kot i super model. Mała jeszcze nie umie pozować z godnością. Większość zdjęć z jej udziałem jest nieostra.
Jeżeli nie macie jeszcze dość tej dwójki, to nadal serdecznie Was zapraszamy ;) W przygotowaniu są już kolejne wpisy, bądźcie z nami!
Oj takie slodziaki to można codziennie :) Ja troszkę traktuje bloga jak album. A ze zdjęć duzo to wrzucam przynajmniej sa w jakimś ladzie a nie chaosie dysku zewnętrznego :D
OdpowiedzUsuńTak, blog to taki pamiętniko-album 😉
UsuńAleś mnie wystraszyła, myślałam że masz już dość i zamykasz , zmykasz i pa pa ;-)))
OdpowiedzUsuńJasne że będziemy zaglądać :D
Na razie nie mam takich planów 😉 dziękuję za regularne zaglądanie 💖 pozdrawiam!
UsuńZapomniałam dodać że też pasjami ogladamy filmy przyrodnicze ;-)
UsuńPozdrawiamy ciepło ! ♥
Takich słodziaków nie można mieć dość.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubie oglądac programy przyrodnicze. Często jest tak że coś leci i moja Niunia siada na podłodze i obserwuje ekran. Najczęściej kiedy pokazują ptaki. Kiedyś Gawrony na filmie ją tak zafascynowały, że zaczęła zbierać się do skoku i musiałam syknąć, że tatuś nie zdzierży śladów pazurów na nowej matrycy.
Haha no tak, ptaszki na ekranie są pasjonujące dla kota 😉
UsuńTytuł posta mnie wystraszył, już myślałam, że to jakaś zawiecha. :O blog jest naprawdę ciekawy, a koty nigdy się nie znudzą. Myślę że będę tu często zaglądać. c;
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dziękuję i zapraszam 😉
Usuń