niedziela, 28 października 2018

kocie gadżety (19)

Dawno nie było posta z kocimi gadżetami. A ciągle ich (stety - niestety) przybywa ;) Ale co tam, grunt to cieszyć się z drobnostek i sprawiać sobie przyjemność ;)

Taki piękny prezent dostałam :)



Etui na tablet. Delikatny koci motyw. Kupiłam sobie etui z samymi kotami, było piękne...ale niestety nie pasowało na mój model :( jak blondynka zamówi etui.......



Case na telefon. Znalazłam z moim ukochanym motywem!!! Rosina nadal u mnie rządzi.


Kontynuując motyw Rosiny, na przedpokój trafiły nowe kocie obrazki, ponieważ dorwałam serwetki z reprodukcjami, których jeszcze nie mam.



I jeszcze upolowane kocie breloki. Zamówiłam dwa, jeden zostanie ze mną, drugi trafi na aukcję charytatywną.


Kocia bransoletka, w której centralnym elementem jest kocia główka zalana żywicą. Prezent od Obrazem w słowo


Bransoletka z kotkiem firmy Lilou, prezent urodzinowy.



Kocie kolczyki.


Na aukcji charytatywnej wylicytowałam ten oto piękny wisiorek. Haft koralikowy, który koniecznie muszę sobie przypomnieć, bo dawno nic nie szyłam ;) Wisiorek dodatkowo był pięknie zapakowany. Cudo!



Kubek termiczny.


Najnowszy zakup to etui na karty. Róż i koty, no jak się oprzeć? No jak? 😁


Pokusy z kocim motywem są dosłownie wszędzie! Człowiek nigdzie nie jest bezpieczny :) Ostatnio w TKMAXX widziałam piękne, duże bombki KOTY. Dosyć drogie, bo chyba 35 zł za sztukę, ale donoszę uprzejmie, gdyby ktoś z Was był zainteresowany. Ja sobie darowałam, bo bombki były szklane, a ja przy tym pomiocie diabelskim czyli Kseni, chyba nie zaryzykuję w tym roku wieszania na choince szklanych bombek...tak na wszelki wypadek ;)

19 komentarzy:

  1. :D też uwielbiam Rosine ❤️💞
    Ja tam nie wiem czy w ogóle choinkę wyciągać z szafy 😹 trzy szatanskie... Aj tam.
    Wszystkie gadżety piękne kocie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bardzo lubię takie kocie gadżety :) Miałbym ich mnóstwo, gdyby nie to, że moja ukochana pilnie mi je podkrada.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne rzeczy....bransoletka od obrazem w słowo najlepsza 😜

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystko mi się podoba :D
    Bombki kuszą , ale za tą cenę to faktycznie nie ma co ryzykować ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy małym kocie tylko takie, które się nie potłuką ;)

      Usuń
  5. Pierwszy mała kota wspinała się po dużej sztucznej choince jak wiewiórka, po wejściu na czubek i rozhuśtaniu choinka traciła równowagę i bęc. Oczywiście ozdoby były już wymienione na wyłącznie plastikowe, ale po Nowym Roku szybko rozebraliśmy drzewko, bo wyglądało jak obraz chaosu po kilkunastu wywrotkach. Potem była mała choinka na komodzie przypięta dla bezpieczeństwa kilkoma sznurkami do "pleców" komody. Kota wyrosła już z szalonych pomysłów, ale choinka ciągnęła jak magnes. W następnych latach kupowaliśmy genialny wynalazek - mały srebrny świerk kłujący w doniczce. Mieścił się na komodzie i był całkowicie "kotoodporny". Owszem, trzeba było go ubierać w rękawiczkach, ale kilka prób podejścia do drzewka kończyło się nieprzyjemnym pokłuciem wszędobylskiego pyszczka i w jeden dzień skutecznie zniechęciło do jakichkolwiek niecnych działań. Kolejny mały kot "załapał się" już na ten świerk, więc szybko dał sobie spokój z badaniem nowego obiektu do potencjalnego zniszczenia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha ha te koty.... ale taki świerk, to może jest rozwiązanie ;) pozdrawiam

      Usuń
  6. Świetny jest ten kubek termiczny. Też muszę sobie kupić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, zwłaszcza na chłodniejsze dni ;) Pozdrawiam

      Usuń
  7. Mam dwa kubki z Rosina....cudne. A gdzie upolowała case na telefon? Chętnie zapoluje 😉

    OdpowiedzUsuń
  8. Bransoletki i kolczyki cudne! No i etui na karty, też by mi się takie przydało :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczny ten koci notes! To chyba nawet ten, który masz w tle bloga ;) Zapraszam do siebie, także pisałam wpis o gadżetach - https://bolubiekoty.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już idę zobaczyć co u Was nowego, bo dawno nie byłam 😉

      Usuń