środa, 6 listopada 2013

lekarstwo bywa dobre

Ostatnio jakoś na wszystko mało czasu, więc i dzisiaj krótki wpis o stanie aktualnym. Witecki kocha nowe lekarstwo! Wczoraj wieczorem zjadłby razem z moimi palcami! Cieszy mnie to ogromnie, bo zawsze jakiś pozytyw w tej całej sytuacji. Poza tym chyba dopisuje mu apetyt, więc jest szansa, że trochę przytyje. Żeby go jeszcze trochę rozpieścić i utuczyć kupiłam mu przysmaki. Kiedyś dostaliśmy te przysmaki w prezencie, więc postanowiłam je kupić, bo koty nie miały żadnych rewolucji żołądkowych.
 

Kupiłam mu dwa smaki PARTY MIX i wcina razem z moimi palcami. Jak tak dalej pójdzie stracę moje palce :D

Reszta brygady oczywiście symbolicznie też dostaje chrupki, bo przychodzą wszyscy do mnie. Wituś najchętniej zjadłby coś mokrego, ale wyraźnie mu takie jedzonko nie służy, więc chociaż chrupeczkami mu dogodzę ;)


Bardzo dziękujemy za wszystkie komentarze z miłymi słowami i życzeniami zdrowia dla Witka!


7 komentarzy:

  1. Cały czas trzymamy kciuki za rudaska. Ja ostatnio podaję kotom "dla zdrowotności" troszkę oleju z siemienia lnianego, Gacek wcina aż miło, a Kocia pogardziła przysmakiem ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. no, widocznie glowa juz przytyla:P bedzie dobrze:)

    OdpowiedzUsuń
  3. widać nie taki diabeł straszny....
    zdrowia ci życzę, rudzielcu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Koty mają wyżerkę! :D
    Jest sklep internetowy Felix? :P

    OdpowiedzUsuń