Prawie każda domowa czynność nie może odbyć się bez kota. Najpierw w kota mniemaniu, który pcha się wszędzie, gdzie coś się dzieje. Ale później także właściciel nabiera takiej pewności, że bez kota to nie damy rady ;)
Idąc tym tokiem myślenia Witek pomagał skręcać szafę. Nadzór pełnił bardzo solidnie ;)
Moje też mi pomagają, a czasem nawet przeszkadzają.
OdpowiedzUsuńBo żeby pomóc trzeba czasami poprzeszkadzać ;)
UsuńZnamy to znamy :-)))
OdpowiedzUsuńPrzecież wiadomo ,że koty znają się na wszystkim :-)))
Z Witka na pewno jest stolarz niezrównany :-)
Tak, koty są specami od wszystkiego ;)
UsuńBez kociego nadzowru wszystko moze się rozpaść :))
OdpowiedzUsuńTo fakt, kot jest niezbędny ;)
UsuńNie tylko pani koty pomagają ;-) Mój kotek Wojtek codziennie pomaga mi w odrabianiu lekcji.
OdpowiedzUsuńJak jeszcze studiowałam i miałam dużo nauki, też mi pomagały koty, kładły się na środku notatek ;)
UsuńU nas pierwszym pomagierem jest Karmelek :-D
OdpowiedzUsuńU nas każdy pomaga inaczej, na swój sposób ;) Zawsze najbardziej zainteresowany jest Dyziek
UsuńMy też niedawno dostaliśmy nowe meble - niestety, podczas ich montowania koty musiały pójść do innego pokoju - nie dało się ich złożyć z ich "asystą" :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, czasami pomagają za bardzo ;)
Usuń